Jak zrobić transfer ? Czym zrobić transfer ?
P.S. (dopisane 01.2015 roku) - chętnych do nauki transferu zapraszam na dwa filmy
nakręcone z moim udziałem dzięki redakcji miesięcznika "Moje Mieszkanie"
Link do filmów
TRANSFER - FILM - INSTRUKCJA
nakręcone z moim udziałem dzięki redakcji miesięcznika "Moje Mieszkanie"
Link do filmów
TRANSFER - FILM - INSTRUKCJA
Witam moich czytelników:)
Ten post powstaje z mnogiej ilości Waszych próśb i maili.
Otrzymuję masę maili od czytelników z pytaniem - jak robię transfer na drewnie.
Moi mili - mam nadzieje, że tym postem rozstrzygnę ten temat, bo starałam się przygotować go bardzo dokładnie.
Jeśli mimo to pojawią się jakiś pytania - chętnie odpowiem:)
Przedstawiam więc INSTRUKCJĘ
Sama technika wykonania jest standardowa.
Natomiast środek, którego używam - jest moim osobistym "transferowym odkryciem",
więc bardzo proszę - uszanujcie moją pracę nad zabawą z rozpuszczalnikami i jeśli wykorzystacie ten środek i pokażecie coś wykonanego z jego pomocą - podajcie informację na swoim blogu, że pomysł pochodzi ode mnie.
Szukałam jakiś czas co by mogło ułatwić mi życie, żebym nie musiała wdychać śmierdzącego nitro podczas transferu. I tak po próbach i błędach odkryłam, że
płyn firmy CAR PLAN do rozruchu silnika auta
nadaje się IDEALNIE (jak go zamówić - informacja tutaj).
Zakupić go można w internecie lub w serwisach samochodowych, jest tani - około 20 zł.
Dokładnie zdjęcie preparatu jest TUTAJ
A teraz instrukcja
Przedmiot do transferu jest drewniany, pomalowany 3-krotnie farbą do drewna i metalu firmy DEKORAL, oraz przetarty papierem ściernym (by uzyskać idealnie szorstką powierzchnię pod transfer).
Powierzchnia pod transferowanie musi być przetarta papierem ściernym by łatwiej przylegał transfer oraz by płyn nie rozmywał transferu na przedmiocie.
Grafika do transferu musi być wyraźna, czarna lub kolorowa, wydrukowana w drukarce laserowej (nie atramentowej !)
Uwaga - jeśli chcecie transferować napis - musi być wydrukowany w odbiciu lustrzanym (jak zrobić w komputerze odbicie lustrzane instrukcja TUTAJ )
Wszystko co potrzebne jest do transferu |
Grafikę wycinamy z marginesem wolnej kartki, by móc przykleić grafikę do przedmiotu |
Przyklejamy transfer taśmą malarską w miejsce gdzie ma być odbita |
Moczymy lekko (spryskujemy) wacik płynem CarPlan |
Lekko moczymy nasz transfer, powoli, nie zamaczamy go zbyt dużą ilością płynu CarPlan na raz, bo grafika się rozmaże. |
Cała grafika jest już dobrze nasiąknięta płynem CarPlan |
Za pomocą łyżeczki dociskamy miejsce w miejsca naszą grafikę, dokładnie miejsce w miejsce, jak widzimy, że gdzieś jest za sucho - trochę maczamy jeszcze płynem CarPlan |
Gdy jesteśmy pewni, że każde miejsce grafiki zostało dociśnięte - powoli odrywamy taśmę z papierem - ukazuje się odbita grafika:) |
Oto nasza odbita grafika:) |
Transferować można także kolorowe grafiki (np metoda transferu nitro nie pozwala na ładne transferowanie kolorowych grafik, wychodzą bardzo blade) |
A za pomocą płynu CarPlan wychodzą mi bardzo ładnie kolorowe, laserowe grafiki:) |
Pamiętajcie, że po zakończonym transferze przedmiot się lakieruje lakierem (tu już obojętne jakim - ja używam wodnego firmy Vidaron).
Podsumowując - wypróbowałam, że płynem firmy CarPlan można wykonywać trwałe transfery - kolorowe i czarnobiałe, na różnych powierzchniach - drewnianych, a także na materiale. Jak zrobić taki transfer na materiale - pokażę w innym poście.
Ja uwielbiam technikę transferu, mam nadzieje, że przypadnie i komuś z Was do gustu:)
Życzę miłej inspiracji
iszart
Dzięki za kursik:) ja próbowałam nitro ale śmierdzi okropnie i chyba zakończę moją przygodę z tym płynem, muszę wypróbować Twojego sposobu:) Tobie to bardzo ślicznie wychodzi! a te różyczki są zachwycające:)!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Ana - ja własnie dlatego nie jestem w stanie pracować z nitro, stwierdziłam, że się uduszę...w internecie nikt na blogach nie ma ochoty zdradzić czym i jak robi transfery, każdy pilnuje swojej tajemnicy. Medium które się kupuje czesto trzeba czekac, smarowac po kilka razy grafikę, potem moczyć....zrobienie transferu zajmuje dosłownie minimum dobę. A tu prosze - raz, dwa trzy i grafika zrobiona bez zapachu nitro:)
Usuńfajny kursik , ja robie transfer za pomoca nitro ...;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Kiedys tez tak robiłam, ale boję się w zimie, przy małym dziecku robic zapachy - nawet w kotłowni. Ten CarPlan tak nie czuc jak nitro:)
Usuńrozumiem , moze kiedys wypróbuję ;)
Usuńmyślałam, że to bardziej skomplikowane ;D ekstra.
OdpowiedzUsuńPolecam, proste, tanie, szybkie:)
UsuńZdziwiłaby się firma CarPlan dlaczego jej sprzedaż rośnie:)
OdpowiedzUsuńeva na szczęście mój blog nie jest na tyle popularny, żebym zrobiła jakas furrorę swoim odkryciem i mega reklamę tej firmie hehehe, myslę, że NITRO święci tryumfy (ooo tu prodecenci maja zarobek na transferowcach :) Miałam ochote po prostu powiedziec innym czyli Wam, czytającym mnie jak ja to robię, bo przynajmniej raz w tygodniu dostaje maila z pytaniem "jak to robię".
Usuńja tak od siebie dodam, że na wikolu też można przenosić :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
p.s. też bardzo lubię transferowanie :)
martuchaj oj wiem, że Ty tez lubisz potransferować, czekam własnie na wyniki Twojego Candy na skrzyneczkę transferową:), a czy na Twoim blogu odnajde jakies DIY jak robisz to wikolem? Jestem bardzo ciekawa, bo o tej metodzie nigdy nie słyszałam:) Bardzo mnie zaciekawiłas Kochana:)
Usuńnic nie pisałam na blogu akurat o wikolu ale to żadna tajemnica i chętnie się podzielę tym co wiem na meila Tobie napiszę
Usuńpozdrawiam
jeszcze nie robiłam transferów, może kiedyś odważę się spróbować. pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik- dzięki:) jeszcze nigdy nie robiłam transferu więc może czas kiedyś spróbować:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńSuper! polecę Twojego bloga na moim blogu :) Sama też miałam już dosyć rozpuszczalnika i poszukiwałam jakiegoś bezzapachowego i taniego środka! :) Dzięki !
OdpowiedzUsuńSuper instrukcja!!! Dziękuję Ci za to ;) Może sie w końcu odważę na drewnie transfer zrobic ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Zapraszam do mnie po wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe...
OdpowiedzUsuń:)
Bardzo fajny kursik. Długo szukałam jak zrobić transfer i udało się. Dziękuję bardzo. Będę tu częstym gościem i zapraszam na mojego nowego bloga. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBaardzo fajny kursik :) zapewne jak sie skusze wkoncu to tu na pewno wroce :) na ten kursik :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńBardzo fajny instruktaż :) I super pomysł z tym preparatem, bo tez nie lubię zapachu nitro :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to trudniejsze.. na pewno spróbuję. Cudne rzeczy tu masz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia - kat-sar (kat-sar@o2.pl)
Świetna sprawa z tym transferem :) Mogłabyś zdradzić gdzie konkretnie kupujesz magiczny specyfik firmy CarPlan? Próbuję znaleźć taki płyn w Krakowie. Byłam już w kilku miejscach, ale na ogół sprzedawca nie ma pojęcia o co mi chodzi... Będę wdzięczna z podpowiedź :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Granat
http://www.carplan-international.com/pl/kontakt najprościej zamówić przez internet, w firmie carplan
UsuńDziękuję za szybką odpowiedź. Też o tym pomyślałam, jednak na stronie nie znalazłam dokładnie takiego preparatu, a próbowałam coś podobnego z innej firmy i niestety nie zdało egzaminu. Znalazłam coś niby takiego samego http://www.carplan-international.com/pl/professional/item/100-sealed-with-a-tsss, myślisz, że się uda? Z opisu jest to prawie identyczne z Twoim :)
UsuńTwoje transfery naprawdę są śliczne :)
Pozdrawiam,
Granat
Dowiedziałam się co i jak. Ja ten preparat mam w domu od jakis 3 lat, więc zapewne nie dostaniesz juz nigdzie tej wersji. Rozmawiałam ze sprzedawcą, mówił, że od roku ma inna wersję (szata graficzna opakowania i pojemność z 150ml na 400ml). Mozna ją zamówic na allegro
Usuńhttp://allegro.pl/carplan-powloka-antyprzebiciowa-400ml-i2952890071.html
Myslę, że cena jest na tyle niska, że można zaryzykować. Mój ma w składzie toulen i aceton, to one odpowiadaja za transferowanie. Sprzedawca z którym rozmawiałam nie miał niestety przy sobie egzemplarza, wiec nie powiem Ci czy skład identyczny, ale tak mówię - cena jest mała, więc mozna zaryzykować.
Tak więc tu na podkapraciu mozna je dostać bez problemu, wysyłają tez na teren Polski, jak mi sie ten skończy to na pewno zaryzykuje i zamówię ta nowa wersję (ale to wychodzi drożej niz przez allegro).
Podaje namiar na dystrybutorów w Polsce
http://www.arge.pl/oleje/
Daj znac jaka podejmiesz decyzję:)
Bardzo Ci dziękuję za wszystkie informacje. Naprawdę złota z Ciebie kobieta :) Choć nie prowadzę żadnego bloga to u mnie dostajesz duuuuuże wyróżnienie :)
UsuńJuż zamówiłam ten preparat. Mam nadzieję, że się sprawdzi. Na pewno napiszę jak wyszło.
Pozdrawiam serdecznie z Krakowa
To teraz trzymam kciuki za pomyslnosc w zabawie z transferami - uwaga - wciągające zajęcie:). No i czekam czy wszystko wychodzi Ci zgodnie z moją instrukcją, jakby co - służę dalszymi radami.
UsuńPozdrawiam
Dziękuję
Hmmm... Wiesz, że "jakoś - takoś" czytasz w moich myślach ? ;-) Podczas mojego pobytu w Krakowie przechodziłam koło sklepu, który zawierał wszystkie rzeczy, które się w technice decupage używa. I jak tak go mijałam, to pomyślałam o Tobie, ponieważ ze wszystkich blogów, które obserwuję, Twój jest właśnie temu głównie poświęcony :-) Nawet na urlopie o Tobie myślę, he he :-) Wtedy też pomyślałam, że może w końcu też bym się za to wzięła, gdyż od dawna myślę o szkatułce na biżuterię lub o chusteczniku. Miałam więc zamiar napisać do Ciebie z prośbą o instrukcję dla początkujących na blogu. A tu proszę, wracam i instrukcja jest :-) Chyba czarownica ze mnie stuprocentowa :-)
OdpowiedzUsuńhihi no super, ja robiłam zawsze nitro ..ale rzeczywiście śmierdzi. A czy ten carplan na tkaninach też działa ??
OdpowiedzUsuń...trafiłam tu dziś pierwszy raz...jestem pod wrażeniem Twoich prac, dokładności, czystości wykonania i....nie mam słów żeby cokolwiek mądrego jeszcze dodać....więc pędze oglądać dalej i zachwycać sie bez pamięci:))) jagoda
OdpowiedzUsuńJa też jestem pierwszy raz. I zostaję!!!! Super blog. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie spodobłą Twój blog. Natchniona kupiłam preparat i wczoraj działałm z niim. Jednka mam problem. Grafiki jeszcze jakoś mi się przenoszą jednak jak mam już zdjęcia swoje to w zadne sposób nie mogę sobie dac rady. Rozmazuja mi się i rysy twarzy są nieostre. Czy probowąłaś ze zdjeciami transferu?
OdpowiedzUsuńWitam Cie.
OdpowiedzUsuńRaz przenosiłam zdjęcie czarno-białe anioła na materiał. I nie rozmazał się. Ale nie mam doświadczenia ze zdjęciami, bo bardziej wolę Vintage wzory i napisy. Choć przenoszenie zdjęcia jest trudne, a na materiał bawełniany szczególnie, bo to nieregularna powierzchnia.
Moje pytania do Ciebie - na co przenosisz to zdjęcie (drewno, materiał)?
Czy ono jest kolorowe?
Czy zdjęcie jest wydrukowane na drukarce laserowej?
Czy robisz to na twardej powierzchni i mocno, dokładnie dociskasz milimetr po milimetrze BRZEGIEM łyżeczki każdy fragment odbijanego zdjęcia?
Czy moczysz zdjęcie delikatnie, małymi partiami preparatu CarPlan (może zbyt mocno, od razu zalewasz zdjęcie preparatem?)
Pamiętaj, że nim zabierzesz się za transferowanie zdjęć, twarzy musisz dobrze opanować transferowanie zwykłych wzorów, napisów. Raz szkoliłam koleżankę z używania płynu Car Plan, jej transfery były blade, bo nie dociskała dobrze grafiki tylko lekko pomazała łyżeczką. Podkreślam więc że w tej metodzie bardzo ważne jest dociskanie każdego fragmentu grafiki łyżeczką (jej brzegiem, ja az wygięłam łyżeczkę i robię to jej czubkiem), oraz nie namoczenie grafiki zbyt mocno preparatem, bo powstałe krople pod grafiką będą rozmazywać transfer. Proszę o odpowiedz jak dalsze próby....
dzieki za szybką odpowiedz.
OdpowiedzUsuńWiec po kolei zrobilam zdjcie tak smao jak grafikę, która mi wyszła jako transfer.
Zdjecie mam wydrukowane na laserowej drukarce(jest kolorowe) i przenosiłam na drewno wczesniej pomalowane farba akrylowa i zeszlifowane. Nie moczylam za mocno an arz bo juz na garfikach wczsniej widzialm ze wtedy sei rozmazuje. Dosickam mozno, choć mam inny spsób niż Ty podpatrzony an blogi Inspirello.pl (przez wacik dosickam powierzchnię łyżeczka i na grafice sie super sparwdziło). Wiec raczej zrobiłam wszystko prawidłowo tak jak przy grafice, ale zdjecie nie jest zcytelne. Zdecydowanie przenoszenei zdjec lepeij idzie ma za pomocą kleju do dceupage i rolowaniu go wodą. Nio ale jeszzc e bede próbowac;-)
I tak barzdo zdieuje za podpowiedż z CarPlanem- zawzse pozostaje do przenoszenia grafik;-)
Dziękuje za odpowiedz:)
OdpowiedzUsuńCarPlan to alternatywa dla smierdzącego nitro czy mało skutecznego zmywacza acetonowego. Tak więc jak widać uzyskiwane nim efekty sa idealne dla shabby chic niz idealnego przeniesienia zdjęcia na drewno.
Natomiast przenoszenie grafik klejami czy wikolem to już w zasadzie nie technika transferu, a przyklejania obrazka do drewna. To taki odłam decoupage. I tak jak w decoupage wymaga czasu na schnięcie kleju, rolowania oraz zabezpieczenia lakierem.
Natomiast nie da się chyba przenieść klejami grafiki laserowej na materiał (tylko technika decoupage na to pozwala oraz transferowanie). Dlatego każdy obrazek wymaga innego podejścia i jak widać po Twojej praktyce - zdjęcia laserowe przenoszone na drewno wymagają kleju:) Pozdrawiam i dziekuję za wymiane opini, sa dla mnie bezcenne:)
a mam jeszcze pytanie odniśnei CarPlan'a.
OdpowiedzUsuńCzy próbowałaś jakiegoś tarnsferu na szkle, ale bezpośrednio? To znaczy bez podmalowania tylko na gołe szkoło?
Bo wydaje mi sie ze by fajnei wyglądąło ale nie ejstem pewna czy powierzchnia szkła to przyjmie. Bo jak będzei pomalowane szkło to na pewno. Ale mnie by bawił efekt transferu na gotowe szkło.
Niestety, na szkle transferu ani carplanem, ani nitro, nie próbowałam. Ale widziałam w internecie prace robione nitro transferu grafik laserowych na talerzu biały. Jednak sama nigdy nie próbowałam tego.....bo nie posiadam białych talerzy...daj znać jesli uda Ci się coś takiego:)
OdpowiedzUsuńok
OdpowiedzUsuńprzy weekendzie spróbuję sie pobawić i dam znac co mi wyszło
witam
OdpowiedzUsuńI pobawiłam sie przez weekend Car Planem na szkle. Niestey nie wychodzi. Szkło nie chce przyjmowac grafiki, nawet probowałam je zmatowic róznymi papierami ściernymi ale wychodzi blady zarys natomiast zdecydowanego wzoru nie da się odcisnąć.
Wiec jak bardzo zalezy na grafie na szkle pozostaje ją tylko namalować;-)
Można spróbować zmatowić szkło preparatem do... matowania szkła:) Akurat mam taki w domu, popróbuję
UsuńŚwietny kurs - gratuluję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze do Ciebie zajrzałam! Do tej pory robiłam transfery przy pomocy nitro. Z chęcią wypróbuję preparat o którym piszesz. Bardzo podoba mi się ta metoda zdobienia i chcę ją doskonalić dlatego wszystkie nowinki mnie interesują. Dzięki wielkie za kursik:) pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńŚwietny kursik:)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Jejku jak ja się ciesze ze w googlu znalazłam twój blog,zanim przeczytałam tego posta dodałam do obserwowanych,bo przyjemnie sie czyta:) Tak sobie czytam,przeglądam daleja tu taka niespodzianka!transfer bez śmierdziucha!!! Koniecznie wypróbuje bo rozpuszczalnik mi szkodzi a mój M juz ma dosyć bo zawsze jego prosiłam o to.Bardzo dziekuje i uszanuje, jak tylko zaczne sama cos pisac;) to oczywiście przy okazji pokazywania swoich prac pochwale sie od kogo zdobyłam wiedze...ale sie pojarałam juz zaraz by go kupiła;):) Dzieki
OdpowiedzUsuńA czy mozna jeszcze raz prosić swieżego linka na all ? chciałabym kupic ten płyn ale nie bardzo wiem który to,bo strona all przeszła do archiwum:( Zeby był jak najbardziej taki ssam jak ten którym robisz Prosze:(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne Transfery!
OdpowiedzUsuńJa działam na zmywaczu-ale nie marnie mi odzie na razie:)
Postaram się upolować Car Plan.
Dziękuję za bezcenny instruktarz!
Moc pozdrowień.
dziękuję Ci za tę instrukcję, zawsze wydawało mi się, ze transferowanie jest meega trudne, dzięki tobie wiem, że to nieprawda. z pewnością wypróbuję!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Ona:
OdpowiedzUsuńświetna instrukcja, bardzo jasno i precyzyjnie napisana. Twoje dzieła zachwycają :)
Witam,
OdpowiedzUsuńMoże masz jakiś sposób aby zrobic transfer na spękaczu aby farba się nie odkleiła od powierzchni?
Wczoraj zrobiłam transfer na nitro i niestety efekt był blady i na dodatek tam gdzie mocniej docisnełam odkleiła się wierzchnia biała farba :( Dodam że praca była wyschnięta. Może używam złego spękacza?
Pozdr
MjG
Świetny blog!! Bardzo ciesze się że tu trafiłam, wreszcie zacznę pracować z transferem :)Wydawało się to bardziej skomplikowane :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Anna
Przystanek Aniołowo blog
No ja od tygodnia walczę z wieszakami. Wcześniej pierwsze transfery wyszły mi bosko!! Zrobiłam trzy i byłam bardzo zadowolona. Używałam zmywacza do paznokci. Następnie chciałam zrobić transfer na wieszaki i masakra wyszła. Praktycznie w ogóle się nie odbija a tak na prawdę złazi mi farba, normalnie ciągnie się jak guma. Myślałam, że może inny papier mam ale zmieniłam i to samo. Potem wpadłam na to, że zmieniłam farbę . Wcześniej miałam Duluxa a teraz malowałam Śnieżką. Może to wina farny? Jestem załamana bo bo już mnie paluchy bolą od ciągłego ścierania farby. Jakiś pomysł? Marzena
OdpowiedzUsuńNa pewno życze dużo cierpliwości;) A tak poza tym - może nie ma podkładu pod farbą? Albo za krótko schła farba? Albo za mocno moczysz grafikę? Czynników może być wiele. Mnie jak coś nie wychodzi za 3 razem to - zmieniam technikę ozdabiania:) Pozdrawiam
UsuńSchła całą noc, podkład był. No więc tak: pomalowałam na nowo duluxem, zrobiłam transfer tylko na podkładzie na próbę i wyszło idealnie, lecz trochę mi podkład rozpuściło( robiłam za pomocą zmywacza), ok pomyślałam, jest dobrze. Pomalowałam do końca na biało i dziś użyłam Car Planu i normalnie super!! Car Plan wymiata!!! Wszystko mi się pięknie przenosi, nawet nie muszę za dużo przyduszać. Czyli wniosek: Śnieżka do bani, Dulux super! Dzięki Ci kobieto za Car Plan! Marzena
UsuńCieszę się i znam to uczucie kiedy coś wychodzi, pozdrawiam:)
UsuńIzo! Twój blog jest jednym z najciekawszych dekoratorskich! Sporo się naczytałam. Jestem już teoretycznie( oczytana ) i praktycznie ( zakupiłam i uzbierałam już sporo rzeczy do przeróbek i polecany Car-Plan ) przygotowana do pracy- zabawy. Mam do Ciebie gorącą prośbę- jeśli miałabyś jakiś pomysł na grafikę do zegara. Zegar to na razie pudło z wybitą szybką ale pod tarczą jest miejsce na jakiś? podłużny obrazek- transfer. Jeżeli miałabyś jakiś pomysł czy sugestię to proszę daj znać. Dzięki za pomysły i instrukcje!!! Ela
OdpowiedzUsuńWitam wszystkich czytelników Bloga i Właścicielkę.
OdpowiedzUsuńJako przedstawiciel producenta produktu mogę potwierdzić, że formuła produktu CarPlan Sealed With a TSSS w opakowaniu 400ml kod WST400 jest identyczna co wycofanego opakowania produktu CarPlan Ignition Sealer.
Produkt najlepiej nabyć na allegro szukając go pod hasłem 'Powłoka Antyprzebiciowa'.
Jeżeli produkt ma być rozpylany na materiał proponuję podmienić dyszę z jakiegoś innego opakowania aerozolowego ponieważ WST400 wyposażone jest w dyszę strumieniową - więc stosunkowo mocno podaje produkt.
Jeżeli mają Państwo jakieś pytania odnośnie samego produktu proszę się kontaktować ze mną przez nasza stronę www.carplan.pl
Pozdrawiam Łukasz J.
P.s Jeżeli właścicielka odbiera ten wpis jako reklamę proszę usunąć - a ja przepraszam.
Witam Panie Łukaszu,
Usuńtu autorka bloga i odkrywa Car Planu;) Bardzo mnie rozbawił Pana wpis, ale serdecznie za niego dziękuję. Będę miała teraz podparcie w Pana zdaniu na temat preparatu. Przyznam szczerze, że zastanawiałam się wielokrotnie czy zwiększona sprzedaż preparatu Car Plan, zwłaszcza w okresie letnim i to przez zupełnie niezmotoryzowaną grupę szalonych kobiet nie zadziwi dystrybutorów i bardzo chciałabym wiedzieć jak Pan trafił na mój blog. Pozdrawiam i proszę o odpowiedź, najlepiej mailową iszart@tlen.pl
Niesamowite pomysły. Chyba muszę skorzystać z tej techniki. Bardzo inspirujący blog, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper po raz pierwszy tu trafiłam świetne rady na pewno skożystam tylko mam dylemat czy w naszej kserotece robią kolorowe wydruki laserowe :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, spróbowałam na bawełnianych prześcieradłach i udało się! Te transfery to magia:). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńsuper to wygląda. Ja się ostatnio wzięłam za próbę zrobienia szuflad wysuwanych... Kupiłam już prowadnice w http://www.kahi.pl/ elementy drewniane, rączki, kleje... i pozostaje już tylko wziąć się do roboty:)
OdpowiedzUsuńTo jest genialne!
OdpowiedzUsuńWitam, blog tak bardzo mnie zainspirował że postanowiłam wykorzystac technike transferu car planem do renowacji starych schodów w domu, jestem zachwycona że to takie proste a można tak efektownie ozdobić cokolwiek sie chce:-) niesamowite!!serdeczne dzięki za to że dzieli się Pani nie tylko pomysłami ale danymi użytych materiałów.Pozdrawiam goraco!!olga
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak transfer na tkaninie znosi pranie? :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam, zainspirowana pomysłem transferu ta technika wykorzystałam go w swojej pracy. Nie wyszedł tak idealnie, jak na zdjęciach, ale i tak jestem bardzo zadowolona, bo to mój pierwszy w życiu transfer :) Dziękuję za pomysł. Nie trzeba rolować mokrego papieru i stresować się, że obrazek się potarga :)
OdpowiedzUsuńOczywiście na blogu zanaczę, że jest to pomysł Twojego autorstwa. Pudełko na razie się suszy po malowaniu, w weekend zamieszczę posta z odnośnikiem do tutejszego bloga :)
Pozdrawiam Efka
Transfer do renowacji starych schodów w domu? To jest myśl!
OdpowiedzUsuńOstatnio myślałem nad wykorzystaniem starych deseczek drewnianych z palet po bananach (jasny kolor). Myślałem o jakichś zdobieniach i tutaj wpadłem na pomysł druku laserowe, ale osiadłem na mieliźnie jak dowiedziałem się ile to kosztuje. A tutaj proszę, przypadkiem, dzięki Tobie znalazłem tani i efektywny i możliwy d wykonania w domu sposób. Dzięki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, ze zechciałaś sie podzielić swoim sposobem na transfer.
OdpowiedzUsuńSpecyfik zakupiłam i wypróbowałam, może nie wyszedł tak idealnie jak na Twoich pracach, ale jak na mój pierwszy raz jestem bardzo zadowolona z rezultatu.
Dziękuje i pozdrawiam serdecznie:)
Świetne!!! Robiłam nim transfer, to bardzo miłe, że podzieliłaś się swoim pomysłem, bardzo Ci za to dziękuję i zapraszam http://fioletowazyrafa.blogspot.com/2015/05/szkatuka.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzień Dobry,
OdpowiedzUsuńPróbowałam tą metodą wykonać transfer na tace drewnianą i już trzykrotnie próbuję i nie wychodzi.
Malowałam drewnianą tace farbami, przecierałam papierem ściernym i jak już dochodziło do momentu umieszczenia grafiki, to po zdjęciu papieru cała farba łuszczyła się i papier odchodził w niektórych miejscach wraz z nią :(
Próbowałam już kilka razy i nie udaje się :(, chyba się poddam, bo wykańcza mnie szlifowanie w kółko i malowania od nowa, w efekcie wszystko wychodzi na nic. Może coś robię nie tak? Będę wdzięczna za pomoc.
miqu
A jaką farbą pomalowałaś (firma...?) . Na dekoral do drewna i metalu - transfer wychodzi. Ale śnieżka już nie bardzo....Powodzenia i wytrwałości życzę....isz
UsuńNo pewnie, że przydatne, muszę tego spróbować, efekt jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńNie wiem co robię nie tak, ale nie wychidzi 🙁
OdpowiedzUsuńAle super, faktycznie nie jest to aż tak skomplikowane, dzięki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńWydaje sie proste ale zobaczymy
OdpowiedzUsuńTransfer? Pierwsze słyszę o takim czymś. Fajnie, że o tym opowiadacie
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda :) Cudowny kurs.
OdpowiedzUsuńCzy wyjdzie transfer tym preparatem na ciemnym bejcowanym drewnie?
OdpowiedzUsuńHej, hej, bardzo ciekawy wpis, tylko kurcze: zdjęcia wygasły, czy byłaby szansa na naprawę tej wady? :) Bez tego to jak regeneracja sprężarek klimatyzacji omawiana w technikum bez wykorzystania materiałów graficznych. Posłuchać można, lekcja przeleci, ale ani samochodu nie naprawisz, ani niczego nie nauczysz się. Niestety tak samo tutaj ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma zdjęć, ale postaram się zrobić jak najlepiej na podstawie opisów do fotografii. Ciekawe czy się uda :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysl! Dziękuję za instrukcje, bardzo pomocne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDobrze opisane. Dzięki za instrukcje
OdpowiedzUsuńTesty się sprawdziły. Bardzo dobry poradnik. Teraz szukam co i na co można-by transferować :) Ponieważ i ja mam mały ludowy patent - podzielę się nim. Jeżeli chcesz uzyskać ślicznie podstarzały metal np patelnię, garnek, kulkę klamkę itp, to należy go posmarować pastą do butów i włożyć w ogień - najlepiej ognisko. Po wygaszeniu ogniska mamy wspaniale wyglądający przedmiot. Ludowa mądrość ma sposoby na wszystko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu dekoracje
OdpowiedzUsuńJeśli bardzo interesują was informacje na temat podłóg to zapraszam na stronę internetową https://cykliniarze-parkieciarze.pl/ . Na tej stronie dowiecie się bardzo dużo.
OdpowiedzUsuńNa pewno sprawdzę tą stronkę.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysl! Dziękuję za instrukcje
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFarby najwyższej klasy? Polecam www.cromadex.pl - polecam!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie dekoracje. Świetnie to wszystko wygląda. U nas bedą plakaty w domu. Zainspirował mnie do tego ten wpis https://cityon.pl/blog/plakaty-w-twoim-domu. Poza tym mam w planach zakup dużej ilości kwiatow :)
OdpowiedzUsuńWszystko świetnie opisane, uwielbiam takie wpisy!
OdpowiedzUsuńwnetrzazklasa.net
Ciekawy wpis.
OdpowiedzUsuńfajny wpis
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie to wygląda ale trudno jest to zrobić, będę cwiczyć:)
OdpowiedzUsuń