ciemna ściana / stereotypy i wieko trumny




Ciemna ściana. Właściwie - ciemny fragment ściany. Pomysł narodził się w chwili gdy biała ściana przy biurku uległa zniszczeniu (poplamieniu). Moje domowe biuro podlega intensywnej, całodobowej ekspansji. Wylana herbata nie jest zaskoczeniem. Zwłaszcza, że przyznaję się do brzydkiego zwyczaju jedzenia podczas pracy.
Na obecnie pomalowaną ścianę - mogę sobie wylać wiadro wody - i wytrzeć bezkarnie do sucha.
Albowiem użyłam broni najwyższego rażenia czyli farbę typowo dla miejsc wilgotnych.
...

Moim marzeniem był kolor bardziej zdecydowany np. energetyczna zieleń (klik) albo atramentowy fular (klik) a może kwiat amarantusa (klik)...
Ale człowiek nie mieszka sam. I musi liczyć się z drugą stroną. A druga strona nie akceptuje szaleństwa kolorystycznego. I nie zgadza się budzić rano z widokiem na kolor. Zatem zmiany noszą nazwę szlachetny antracyt (klik). Brzmi dobrze. I podoba się. Zatem biała ściana stała się antracytowa.
...









Wiecie co to jest antracyt ? To jedna z odmian węgla kamiennego. Posiada najwyższą wartość energetyczną podczas spalania.
Moja antracytowa ściana przybiera różne odcienie w zależności od światła. Czasem staje się wręcz niebieska, a czasem grafitowa.
Bez wyrzutów mogę do niej przyklejać na taśmie zdjęcia. I bezkarnie odklejać. I w sumie o ten efekt chodziło.
Przemalowałam tylko fragment ściany przy biurku, ale jak tak patrzę z perspektywy łóżka - to zaczyna mnie kusić wersja całej antracytowej ściany.




Biurko stoi albo przy antracytowej ścianie, albo przy białej. Obecnie ustawiłam je przy białej ścianie, bo jesienią i zimą wpada mi na blat więcej światła z okna tuż obok. Nie zasłaniam sobie źródeł światła plecami.
Nad biurkiem powiesiłam wieszak z IKEA (klik). Pełni rolę dekoracyjną oraz jest punktem odwieszania słuchawek.




Trochę zaszalałam z tym fragmentem ściany. Przyznaję. I macie rację jeśli uważacie, że ściana powinna być pomalowana w całości. Pracuję nad tym...;)
Czasem do pewnych zmian - nasze drugie połowy - musimy prowadzić "powoli" :)
Skoro mój M. przyzwyczaił się do fragmentu antracytowej ściany - to oswoi też większą powierzchnię. Przecież antracytowy to nie atramentowy czy amarantowy czy butelkowy zielony...prawda ?
Do ciemnej pościeli też długo przekonywałam mojego M. Jego zdaniem - ciemna pościel - jest jak wieko trumny i koniec kropka. Nie wiem czemu - łamanie stereotypów, wybijanie z głów nudnawych, wnętrzarskich pomysłów - stało się moim zadaniem bojowym.
Obecnie taki bój toczę z własnymi rodzicami, którzy postanowili unowocześnić swoje cztery kąty.
Ale o tym to opowiem innym razem :)
...

Wracając do tematu ciemnych ścian - tak - idzie nowy trend. Ciemne ściany, nawet czarne, wiekowy parkiet i dużo gry światłem i cieniami. Takich wnętrz pojawiać się będzie coraz więcej.
Pozdrawiam Was od ciemnej strony mocy - z punktu widokowego na moich paletach ;)
isz





PORADNIK. CZYM MALUJĘ ?
Poniżej przedstawiam Wam zestaw moich ulubionych produktów, którymi przeprowadzam renowacje mebli i metamorfozy w domu.
Ostatnio testuję farby zmywalne, przeznaczone do łazienek i kuchni - jako zabezpieczenie przed zabrudzeniami w miejscach gdzie najwięcej pracuję.







Komentarze

  1. Twój mąż, jak się wydaje, należy do tych facetów, co uznają kolor chu...owy, pedalski i może być? Mnie się ściana podoba. Bardzo klimatyczny kącik, może ciut smutny, ale zawsze można ożywić dodatkami, kolorową poduszką na krześle, lub obrazkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba zarówno kolor, jak i pomysł. Pomalowanie kawałka ściany wyznacza strefę pracy i wydaje mi się, że to jest ok. Co do męża, to z moim też dyskutuję, kiedy chcę coś zmienić. W końcu mieszkamy w domu razem i oboje mamy prawo czuć się w nim dobrze.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt genialny. Uwielbiam nutkę mocnego koloru!

    OdpowiedzUsuń
  4. HEj Iza. Mnie sie podoba bardzo . Tym bardziej ze tydzień temu zmalowałam jedną ścianę na bardzo podobny kolor ( bardziej niebieski) i tez w miejscu w którym sie brudzi :) Efekt jest super. I akurat ten trend mi sie podoba. Choc wszystkich ścian tak bym nie wymalowała. Jedna dla mnie wystarczajaca jest. No chyba zebym miała obszerne mieszkanie w kamienicu z duzymi oknami. To co innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wg mnie jest świetnie. Wnętrze nabrało charakteru. Właśnie planuje podobny kącik z takim kolorkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja , ja bym całą pomalowała :) u mnie jest szara ściana w sypialni i pewnie na kolejne malowanie będzie jeszcze bardziej szara:) pozdrawiam ...Aga

    OdpowiedzUsuń
  7. Było spokojnie, teraz jest rasowo :) Bardzo fajnie, a jak się znudzi zawsze można przemalować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Iza pięknie jest, z pazurem :) Nie mogłam przejść obojętnie!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Iza extra!!! Ja bym druga stronę dla równowagi też pomalowała😉 Ja mam cały salon w szarościach, ciemny i jasny. Kocham je!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest super.Ja choruję na bardzo ciemną,butelkową zieleń i dopnę swego;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi się podoba bardzo:)Masz bardzo fajny ten kącik. U siebie w strategicznym miejscu też się zdecydowałam na mocny kolor - marina blue i muszę powiedzieć że to było coś czego brakowało we wnętrzu:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mi się podoba kolor, przytulny kącik. A wydawało by się, że mężczyznom wszystko jedno jaki kolor. Mam to samo u siebie ;) U ciebie na kolor czarny było skojarzenie o wieku trumny, u mnie kolor śmietankowy był określony mianem brudny jak po dymie papierosowym :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajnie to wszystko wygląda!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo podoba mi się tak pomalowana. Sama bym na to nie wpadła, sama pewnie pomalowałabym całą... Ale tak też jest ok, a może lepiej. Nawet. :) I kolor też mój.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bym nie malował drugiego fragmentu ściany, jak dla mnie wygląda super.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny kolor :) uwielbiam Twoje wnętrza :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To zdecydowanie "moje" kolory :) Piękne mieszkanko :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo klimatyczne pomieszczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Biurko rewelacyjne, dodaje klimatu ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super to wygląda, tylko podłoga powinna być jakaś drewniana (tzn. w kolorze naturalnego drewna - klik) i byłoby niesamowicie ;). Pozdorwienia

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana czy napiszesz skad drzwi? Dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mi osobiście bardziej odpowiadają ciemne stylizacje niż przesadnie jasne.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo lubię tego typu, ciemne stylizacje, to mój klimat.

    OdpowiedzUsuń
  24. To zdecydowanie moje klimaty, uwielbiam takie połączenia!

    OdpowiedzUsuń
  25. Najlepsze połączenie klimatów według mnie. Podobają mi się takie aranżacje. Panele podłogowe robią robotę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo ładnie to wygląda, ciekawe połączenie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ, że pozostawiasz ślad w postaci komentarza...iszart

Zobacz także...