kilka kadrów z mojego życia...
...
Kiedy patrzę na zachowanie mojej córki
to mam wrażenie, że ją rozumiem...
że czuję tak samo...
I wracam do tamtych chwil gdy byłam taka jak ona.
W gruncie rzeczy - do końca życia - zostajemy dziećmi.
To co czuliśmy w dzieciństwie
towarzyszy nam całe życie.
Kiedy byłam małą dziewczynką
uwielbiałam przeglądać rodzinne czarno-białe fotografie.
Fotografią interesował się mój dziadek.
A po nim bakcyla fotograficznego połknął mój tatuś.
I zazdrościłam tacie, że ma aparat
i może robić zdjęcia, a potem zamykać się w łazience
i je wywoływać...
To była dla mnie MAGIA !
Dziś odrobina chwil mojego życia
(minione tygodnie)
zamknięte w kadrach...
Miłego oglądania
iszart
Bardzo klimatyczne focie!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńpiękne, klimatyczne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia. To prawda, nigdy nie przestajemy być dziećmi (tylko niektórzy o tym zapominają, niestety).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Uwielbiam tego typu kadry oglądać , sama się staram takie robić :)
OdpowiedzUsuńfaaajne, i widać ze to lubisz!
OdpowiedzUsuńByłem tam bardzo dawno temu (ciuchcią), a w sobotę przejeżdżając przez- wspominałem. Piękne fotografie.
OdpowiedzUsuńZa każdym razem podziwiam Twoje fotograficzne oko :-)
OdpowiedzUsuńAleż klimat wspaniały.. Cudowne zdjęcia, każde z nich jakąś historię opowiada... Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :) Nie wiem, która jest najlepsza, wszystkie są świetne.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, wszystkie!
OdpowiedzUsuńPiękne, masz racje wszyscy jesteśmy nadal dziećmi ale schowanymi pod grubą skórą doświadczenia i pozorów. Miłego
OdpowiedzUsuń