Co zrobić z foremki ? / DIY

Mieszkamy w naszym wyremontowanym domu
ponad dwa miesiące.
Prac, drobiazgów - jest cała masa do ogarnięcia.
Nasze podwórze - wygląda "najkosmiczniej"...:)
 
Można na nim znaleźć m.in. takie foremki.
Złom, dechy, gruz...no, no - jest z czym się bawić.
W czym wybierać ;)
Jak ktoś chce stuletnią dechę z mojego domu
polecam się :)
Może coś znajdę ;)
...
 
Foremka należała do Babci męża...
Szczotką ryżową i szczoteczką do zębów
oraz podręczną chemią domową
odczarowałam to maleństwo z rdzy.
Cudów nie ma.
Ale cud można uzyskać przy pomocy wyobraźni:)
I oczywiście moich ulubionych sprayów od DenBraven
 
 
 
 
 
 
Taka foremka może po odnowieniu
stać się:
 
pojemnikiem na biżuterię lub drobiazgi
 
leżeć na stole wypełniona cukierkami w złotku
 
doniczką lub podstawką pod doniczkę
 
można uszyć kulę z watą w środku
i wstawić do foremki - jako igielnik
...
 
Ja wbiłam młotkiem od spodu
pinezkę tapicerską.
Wgniotłam odrobinę dno, by pinezka nie utrudniała
postawienia na płasko foremki
i uczyniłam świecznik.
 
W tym sezonie - będzie na jesiennym
a następnie - świątecznym - stole.
 
 



 
 
A jeśli Wam przychodzi do głowy
jakiś pomysł na metamorfozę...
...to zapraszam do zabawy.
Konkurs trwa.
Firma z którą prowadzę remont mojego starego domu
jest fundatorem 4 sztuk sprayów - dla Was:)
Zapraszam - zasady bardzo proste :)
A szanse na zwycięstwo i możliwości sprayowania ogromne :)
 
 
 

 


Komentarze

  1. Te foremki są niezastąpione :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł, ale i taka niepomalowana też miała swój urok :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się wersja jako stroik.Fajnie będzie wyglądać w wersji zimowej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja zostawiłam specjalnie na dworze dwie takie foremki, żeby zardzewiały.
    Nie miałam starych tylko nowe błyszczące ze sklepu....
    Super zastosowanie do wielorakich dekoracji.
    Twoja ma świetny kolor.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  5. Super metamorfoza....pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  6. To jeszcze powiedz jakiego koloru Den Bravena użyłaś do tej metamorfozy, bo wygląda miedzianie, przecudnie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam stare foremki nawet zardzewiałe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pozdrowienia z apteki

    OdpowiedzUsuń
  9. w zeszłym roku pomalowaną na złoto i ustawioną do góry nogami użyłam do ozodobienia stołu jako świecznik ;) lubię je. Można tez takie w mniejszej wersji uzywać jako miski na zupę- oryginalna wersja zastawy stołu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam Iza Twoje dekoracje....masz talent do aranżowania stołów....i używania przedmiotów "inaczej" niż przykazane :) ściskam, isz

      Usuń
  10. Mega fajny pomysł!
    Podoba mi się ten kolor rdzawy :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja odkryłam u siebie super blaszaną kwadratową formę i już mam pomysł na dekorację świąteczną :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wersja z kaktusem najbardziej przypadla mi do gustu :-D Super :-D

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny pomysł i świetny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  14. Taką starą formę to ja bym po prostu powiesiła na tasiemce w kuchni na ścianie.Nie malowałabym jej.Taka nadgryziona zębem czasu bardziej mi się podoba.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi do gusty strasznie przypadł pomysł z pomalowaniem foremek. Na prawdę super!

    Pozdrawiam i zapraszam na candy na moim blog,
    będzie mi bardzo miło jak zechcesz wziąć udział - merelysusan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. oooo, pojemnik na guziki! to coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratuluje i zazdroszczę umiejętności. Ciekawy wpis! Czekam na następne!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ, że pozostawiasz ślad w postaci komentarza...iszart

Zobacz także...