Krzesło z połyskiem - błyskawiczne D.I.Y


Jestem chyba "krzesłoholikiem".
W moim domu jest wiele krzeseł
Różnych modeli.

Jedne stoją w ogrodzie - inne przy stołach i biurkach
Jeszcze inne - pełnią rolę stoliczków.
 
 
 

 
 Poniżej - dwa krzesła jakie kupiłam niedawno.
 Na razie gotowe jest tylko jedno z nich.

Pokryte było białą farbą olejną.
A farba olejna jest trudna do usunięcia
trzeba ją opalać, skrobać i nie jest to fajna robota...
 
Z pomocą przyszły mi moje ulubione lakiery w spray'u klik tutaj.
Bardzo dobrze pokrywają taką powierzchnię.
Więc nie napracowałam się zbyt dużo,
by otrzymać czarne, błyszczące krzesło.

Umyłam je i usunęłam warstwy farby olejnej, które odpadały.
Papierem ściernym wyrównałam powierzchnie
w miejscach gdzie odpadała farba,
by po zalakierowaniu nie było bardzo widać
nierównych powierzchni.





 
Malowanie sprayem zajęło mi dosłownie 15 minut.
Uwaga - zacznijcie sobie od spodu krzesła
(odwróćcie go nogami do góry).
Po dwóch godzinach pomalowałam jeszcze jedną warstwą.
Kolor - czarny połysk.
 
 

 

 
Malowanie na połysk za pomocą sprayów
daje bardzo fajny efekt, bez smug czy pociągnięć pędzla.
Połysk jest jednolity - jak z fabryki.
 


  

Obecnie zabrałam się za czyszczenie drugiego krzesła...
Jego drewno ma śliczny kolor po zeszlifowaniu starego lakieru.
Planowałam, że będzie żółte...
...ale bardzo mi się podoba w wersji surowej...
A to oznacza, że muszę chyba dokupić trzecie krzesło
i żółty spray ;)
 
A już niedługo - obydwa krzesełka zaprezentuję
w mojej nowej kuchni...
Nie mogę się doczekać.
Pierwszy posiłek w nowej kuchni
to będzie prawdziwa celebracja :)
 
ściskam Was
iszart
 
 
 

Krzesełka zakupione w Retromania-Starocie-Design-Vintage 
Lakier spray DenBraven.pl
Biała podłoga wineo-polska.pl
 
 


 
 

Komentarze

  1. Czarne wygląda rewelacyjnie po przemalowaniu. Bardzo jestem ciekawa efektu końcowego przy drugim modelu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Izuś widzę, że skrupulatnie realizujesz marzenia o wyglądzie kuchni :) Pamiętam, jak pisałaś, że w nowej kuchni przy stole staną patyczki. Zrobiłaś go cudnie!
    Ściskam :) Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. wow metamorfoza świetna!! połysk czarnego piękny!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie wyszło :) Też lubię farby w sprayu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Iza spadlaś mi z nieba z tym postem!
    Mam cudny taboret do metamorfozy i koniecznie chcę by był czarny. Po moich złych doświadczeniach z farbami A.Sloan miałam problem aż do dziś.
    Czy mogłabyś podać dokładny link do tej farby? Będę wdzieczna za pomoc.
    A tak na marginesie ...skąd Ty kobieto bierzesz te krzesła? Gdybyś w razie czego spotkała takie patyczki to bierz w ciemno....dla mnie...odkupie albo dam pół królestwa i syna za męża :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Kochana to tym sprayem na bank otrzymasz cudna czaena blyszczaca powierzchnie. Spray poszukaj w marketach budowlanych lub najprosciej w sieci po sklepach internetowych. Tylko przeczytaj na opakowaniu czy kupujesz polysk bo jest tez matowy:)

      Usuń
    2. Wielkie wielkie dzięki jeszcze raz!

      Usuń
  6. A krzesla tez z internetu:) podalam link w posci:)

    OdpowiedzUsuń
  7. zastanawiałam się jaką farbą pomalować kuchenną lampę, a ten post spadł mi jak z nieba :) Świetny efekt

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny post! Jestem maniaczką nie tyle krzeseł, co wnętrzarskiego DIY. Uwielbiam takie metamorfozy, a to błyszczące krzesło wygląda genialnie, zwłaszcza na tle białej drewnianej podłogi. Od miesięcy „chodzi” za mną stary taboret pomalowany białą farbą olejną i nie wiedziałam co z nim zrobić. Mam gdzieś szary (mój ulubiony) spray, ale muszę sprawdzić czy daje połysk czy mat. Dzięki temu postowi nie wyrzucę już żadnego krzesła, choć pewnie o takim efekcie będę mogła pomarzyć ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana to się nazywa krzesłofilia, też to mam hihi. Zresztą zerknij do mnie na ostatni wpis, taborecik pewnie Ci się spodoba:) A Twoje krzesła są fenomenalne.Te białe podobało mi się nawet przed przemalowaniem bo kocham takie obdrapańce, a te drewniane bym tylko musnęła lakierem matowym i pomalowała białe skarpetki, ...ach rozmarzyłam się.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow i bez zacieków całkowicie? Fajnie wyszło pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. jak zwykle super pomysl i wykonanie :) bardzo lubie tu zagladac. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne krzesła ja mam stare i też myślę żeby przemalować ale nie wiem czy to się opłaca. Tak że jeszcze nad tym pomyślę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. może i jsteś krzesłoholiczką ale wychodzi Ci to śpiewająco :) to czarne krzesło jest prześlicznie zrobione :) nie do uwierzenia, że tak można :) gratuluję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny efekt, trochę pracy ale jestem pewna, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo udana metamorfoza! Czarne krzesło idealnie odcina się na tle białej podłogi.
    Podoba mi się ich kształt. Klasyczny, skandynawski.
    Ciekawy blog. Chętnie będę tu zaglądać.
    Miłego dnia!
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  16. Super! Pięknie się prezentuje szczególnie w zestawieniu z białą podłogą :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie to wygląda - ja ostatnio jak malowałam zwykłą czarną farbą to nie wyszło tak fajnie. chyba spray jest lepszy, hmmm.

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przed odnowieniem to białe krzesło nie wyglądało zbyt korzystnie - było obite i zniszczone, ale doskonale sobie z tym poradziłaś. Efekt końcowy świetny! Masz już pomysł gdzie to krzesło będzie stało? W salonie, a może na tarasie lub na balkonie? :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ, że pozostawiasz ślad w postaci komentarza...iszart

Zobacz także...