pieprzę
Tak właściwie - każdy pieprzy po swojemu.
Są tacy - co rosół mają czarny od maggi i pieprzu.
Są i tacy - co pieprzenia w diecie unikają.
Ale...
Czy istnieje kuchnia bez młynka do pieprzu?
Są tacy - co rosół mają czarny od maggi i pieprzu.
Są i tacy - co pieprzenia w diecie unikają.
Ale...
Czy istnieje kuchnia bez młynka do pieprzu?
Chyba tak - pieprz można kupować "mielony"...
Lub z fabrycznym młynkiem.
Lub z fabrycznym młynkiem.
U nas młynek - to spadek - po przodkach.
Ale nie byłabym sobą, gdybym go trochę "nie zmodernizowała"
Materiały:
primer flugger'a
biała farba do drewna dekoral
farba tablicowa flugger
papier ścierny
wosk do drewna, bezbarwny
literka A z szablonu
Farba tablicowa daje fajny efekt,
Spod niej - na rogach - prześwituje biała farba.
I tak oto powstała kolejna wariacja w temacie
"litera w kwadracie" :)
Jak zwykle....świetnie i pomysłowo! I jeszcze ta "czystość" fotek, Świetny efekt:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Ale wiesz - ten post jest moim buntem na to co obecnie dzieje się w moim życiu......mam ochotę krzyczeć. Ale nie mogę. Więc chociaż sobie "popieprzę". Pozdrawiam serdecznie, iszart
Usuńoch! genialna ta pieprzniczka! po przeczytaniu pierwszego zdania myslałam, że post będzie o ludzi pieprzeniu hehe ;) buziaki i dobrego dnia
OdpowiedzUsuńŚwietny ten młynek ! A zdjęcia - mistrzostwo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam..
"Popieprzyć" też czasem trochę trzeba :) Pieprzniczka wyszła fajnie, minimalizm zawsze spoko :) Wszystkiego dobrego życzę :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładnie to pieprzenie wyszło. ;))
OdpowiedzUsuńPaa
Iza oszaleje, maż powinien cie na rekach nosić ze taka z ciebie super pomysłowa babka hehehe Pięknie to wymyśliłaś i jak zawsze piękne kuszące zdjęcia...
OdpowiedzUsuńfajny, prosty młynek - takie lubię :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudna, świeża i zawsze zaskakująca Iszart! Witaj :) Nie wiem jak to robisz, ale Twoje wpisy są takie świeże, zdjęcia chwytają chwile i klimat i nie chce się stąd wychodzić. Oszczednie w słwoach a jednak wszystko powiedziane. Nie wiem jak ale tak się dzieje i to jest cudne :)
OdpowiedzUsuńDzięki Iszart za tą energię i zdjęcia. Trzymaj sie mocno i jak masz ochote to krzyknij :*
Kurczę, jeszcze takiego kanciatego młynka nie widziałam. Zwykle jakieś ozdoby, szufladki, a tu czysta Skandynawia:) wspaniale go przerobiłaś:))
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło! Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńAleż cudowne!, zdjecia fantastyczne, szabloniki super!A młynek jedyny w swoim rodzaju! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMłynek wygląda bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńJesteś moją inspiracją. Kolejny raz dzięki Tobie, mam pomysł na coś do domu. A komoda wciąż czeka na renowację haha
OdpowiedzUsuńMłynek jest THE BEST!!!!!
Bardzo ładny ten Twój przyrząd do pieprzenia.... Buziaczki przesyłam
OdpowiedzUsuńelegancja francja, taki popieprzony młynek :)
OdpowiedzUsuńpieprz najbardziej lubie swieżo mielony wiec młynek musi byc ;) , mam takie tez nie przetworzony ;)
OdpowiedzUsuńświetne grafiki ;) a młynek nieźle się wpasował we współczesność:)
OdpowiedzUsuńŚliczny młynek! :)
OdpowiedzUsuńBardzo stylowy i niezwykle elegancki.
OdpowiedzUsuńMinimum środków, maximum efektu!
Pozdrawiam serdecznie :)
bardzo mi się podoba zmodernizowany młynek, cudo
OdpowiedzUsuńCudnie jest jak zwykle u Ciebie:)Pomysl z literkami fantastyczny ale ten mlynek po prostu przesliczny i literkowy w dodatku:)Masz wspanialy gust i po prostu wszystkie Twoje prace Izuniu zachwycaja:)zauroczona nimi jestem:)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńmłynek wygląda świetnie w tej czerni :)
OdpowiedzUsuńMam stary młynek ale nie zmieniam jego wyglądu, podoba mi się taki z zębem czasu, podrdzewiały ale kto wie , może kiedyś wezmę się za niego. Twój bardzo mi się podoba, biel i czerń, do twarzy mu , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczna metamorfoza genialny :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, takie pieprzowe :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój młynek:)) Ja się jeszcze osobiście własnego nie dorobiłam, ale czas chyba ten brak uzupełnić:)) Pozdrawiam Cię słonecznie:))
OdpowiedzUsuńpamiętam...był u nas...starutki taki..zgrabny i cudny-ale dopiero teraz go doceniłam..po przeczytaniu Twego posta..a młynka już u Rodziców chyba nie ma:( buziaki:*
OdpowiedzUsuńPiękny młynek Izo!
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo oryginalnie i niebywale i te etykietki są bombastyczne :)
OdpowiedzUsuńOj, pieprzyłbym takim urządzeniem ;)
OdpowiedzUsuńWow super ten młynek wyszedł!!
OdpowiedzUsuńBUZIAK :*
DECU Style
żołądek to nei San Francisco
OdpowiedzUsuń