Historia "przed i po" - w naszym białym "living room'ie" - part 2


To było niesamowicie przyjemne uczucie!
Przeglądanie starych płyt CD ze zdjęciami.
Powrót do emocji i wspomnień.

A wszystko dlatego, że szukałam dla Was,
 ujęcia salonu nim go "wybieliliśmy".
Zdjęć, które pokazują jak ten pokój wyglądał 2-3 lata temu.
Znalazłam je.
Zwyczajne "pstryki" bez ustawień kadru.

To niesamowite, że pisząc ten post,
przeżywam równocześnie trzecią rocznicę
ogromnych zmian w moim (naszym) życiu.
Czyli przeprowadzkę do tego domu z długą historią...
...historią trzech pokoleń
(nasza córka to już 4-te pokolenie)

Odrobinę się z Wami podzielę...




ROK 2011

 Wyprowadzamy się ze stolicy.
Spokojna praca, dom na wsi i bliscy - to nas przyciągnęło na podkarpacie.
Wprowadzamy się do drewnianego domu z dużym ogrodem.
Podstawowy remont -  kuchni i łazienki.
Przy okazji - łączymy dwa pokoje w ten oto salonik z kominkiem.
Na tym etapie prace się musiały zakończyć.
Ale - mieszkamy, pracujemy, myślimy "co dalej"?



ROK 2011-2012
W naszym saloniku przybywało "nowych" gratów.
Często odwiedzałam komisy meblowe, targi staroci.
I starałam się, by nie zbankrutować,
a jakoś się umeblować...

Dokonywałam wiele złych wyborów.
Szukałam swojego stylu.
Uczyłam się kompromisu wnętrzarskiego.
I...nie miałam żadnego pojęcia o istnieniu białych podłóg:)
Nie kupowałam też czasopism wnętrzarskich, ani nie czytałam 
blogów o tej tematyce.
...

Dziś cieszę się, że z tej "zbieraniny" mebli
udało się stworzyć całkiem przyzwoity salon.

...



ROK 2012-2013

W tych latach - rozpoczęło się moje blogowanie.
Widać, że zasłony w pasy zniknęły:)
To znak, że wkroczyłam na nieco inny poziom estetyki;)
Chyba poszukiwałam światła :)


ROK 2013-2014

Kanapa trafiła wreszcie do tapicera.
Cieszę się, że tyle to trwało.
Nad kolorem tapicerki i fakturą obicia zastanawiałam się 2 lata !
Zasłony "zrobiły się" długie i białe.
Firanki - gładkie.
Ta powolnie wkraczająca biel - zaczęła nas zachęcąć
"więcej, więcej proszę".
I tak zapadła decyzja o białej podłodze.



Taka to - w skrócie - historia "przed i po".
Może Was nie zanudziłam ?!

Ja bynajmniej odbyłam przesympatyczną wyprawę
do przeszłości.
Uśmiechnęłam się milion razy do siebie samej
patrząc na te (i inne) fotografie moich domowych kątów.
I z całą szczerością przyznaję się
LUBIĘ TO !

Tak, chce mi się....ciągle nowych zmian, pomysłów.

Dziękuję za Wasze odwiedziny.
Udanego startu w nowy tydzień!
iszart




Komentarze

  1. Przepiękny jest twój salonik :) biała podłoga mu służy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielką pracę wykonalas, ale efekt jest urzekający! Wspaniały przykład konsekwencji i odnalezienia własnego stylu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna historia pokoleniowa, dom i jego wnętrze, marzy mi się taka zmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zmiany rzeczywiście ogromne. Poszliście na całość, ale ryzyko się opłaciło. Jest pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przemiana rewelacja! Aż trudno uwierzyć, że w ciągu trzech lat wnętrza zyskały taka oprawę! Wyglądają teraz jak z katalogu wnętrzarskiego!
    Pięknie!!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny kacik sobie stworzyliscie :) I jest taki wlasnie Wasz :) Cuudnie u Ciebie Kochana :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Ale sie zmienilo. Mnostwo swiatla dzieki tej bieli wpusciliscie do domu. Gratuluje udanej metamorfozy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przecudownie oglądać takie metamorfozy, bo to nie tylko zmiana wnętrz ale także zmiana w nas samych.
    Przepiękne meble, stół, krzesła, konsola. Jest pięknie i będzie jeszcze piękniej, bo to przecież początek drogi ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna historia, piękny salon. Podłoga w białym kolorze, dla niektórych musi pozostać w sferze marzeń.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna zmiana - jest pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zmiana jest cudowna! Warta wszystkich obolałych mięśni. ;)) Jest jasno, świetliście i przestrzennie. Ślicznie.
    Pozdrawiam ciepło
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne porównanie! Wcale się nie dziwię, że przeglądanie zdjęć wniosło tyle radochy. Ja mam tak samo! no a zmiana jest imponująca. Swoją drogą, wspaniale widać, jak biel rozjaśnia przestrzeń, jak dodaje powietrza, światła, czystości - pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, biel jest niesamowita, nie dziwie się, że powraca w wielkim stylu:)

      Usuń
  13. Niesamowita metamorfoza :) teraz jest na prawdę pięknie, wnętrze jest jasne i przyjemne :)
    Też mi się marzą takie zmiany, u nas jest totalny misz masz i sprawdza się zasada, że szewc bez butów chodzi ... tak więc brak mebli bywa dotkliwy :P a wszystko przez czas! a właściwie jego brak.

    Ale w tym roku tak czy siak musimy dokonać zmian bo w styczniu narodzi się nasze kolejne maleństwo :) Ale jak ja mam pracować kiedy w międzyczasie mdłości tylko bym spała? ;)

    Pięknie urządziliście :) Możecie być dumni :)

    Pozdrawiam ciepło,
    Nevrinn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AAaaaaale cudownie - mały człowiek w drodze :) GRATULUJĘ KOCHANI:) I doskonale Was rozumiem:) Jestem farmaceutką, a zawsze nie mam czym walczyc z bólem głowy czy zgagą:) Bo w domu nie ma leków :)

      Usuń
  14. Ależ w piękną, sentymentalną podróż nas zabrałaś... Fantastycznie było móc zobaczyć choć w małym skrawku Wasz dom się zmieniał, nabierał Waszego charakteru... Pięknie! Uściski wielkie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczne przemiana! Niesamowity efekt!

    OdpowiedzUsuń
  16. zmiena na lepsze :) i piekniejsze :) bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  17. Metamorfoza jak najbardziej na tak! Piękny salon, a biel tylko mu słuzy :).

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie jestem wcale znudzona...wręcz przeciwnie więcej chcę. Wyszło to Wam bosko. Jak ja to doskonale rozumiem te zmiany...też chciałabym mieć białą podłogę...może jak jeszcze kilka lat pourabiam mojego W. to się uda. Buziaki i dobrego dnia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, mój M. też długo dojrzewał do białej podłogi, ale jak zobaczył efekt to się bardzo zakochał ;)

      Usuń
  19. Podkarpacie powiadasz? I spokojna praca, są takie jeszcze? Przemiana rzeczywiście ogromna i bardzo na plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej pracy - przedstawiciele handlowi często określają podkarpackie jako POLSKA B. Cokolwiek to znaczy, ale dla mnie znaczy tyle, że pięknie tu, ale ciężko z pracą. Nam się udało, bo takie mamy zawody i doświadczenie. Spokojna praca dla nas to taka, gdzie panuje zdrowa atmosfera między ludzmi. No niestety - w Warszawie miałam masę ciężkich doświadczeń jako pracownik. Dodatkowo sam dojazd do pracy to było 1,5 godz w jedną stronę. Tu - 15 minut :) Dopiero na podkarpaciu odkryłam co znaczy mieć duuuuużo wolnego czasu dla siebie i rodziny:)

      Usuń
  20. Pięknie ,kocham takie wnętrza,, które maja duszę ,a podłoga biała de best!! Jaką farbą malowana jest? bo ja mam straszną ochotę przemalować w sypialni ale nie bardzo wiem które farby się sprawdzają najlepiej.Serdeczności posyłam z nowym tygodniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katka, dziękuję :) My malowaliśmy zwykła olejną, tanio, szybko schnie i jest bardzo trwała. Ale jest z połyskiem (ale ten blask nam pasuje, zresztą mało go widać, ale daje dodatkowy odblask światła od okien). jak chcesz matową podłogę to polecam długoschnące epoksydowe farby, sa specjalne do betonu, parkietu. Ale schną około tygodnia, dwóch.

      Usuń
    2. Dziękuję :) Moja babcia malowała tez olejną ha widzę ,że jednak stare sposoby nie giną :)Ja też wolę szybko bo 2 tyg bez sypialni to raczej odpada :)

      Usuń
  21. Co mam napisać? Po prosty pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niesamowita przemiana :-))

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj tak, ja też czasem robię sobie taką sentymentalną podróż po naszym domu. To bardzo fajna rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  24. No metamorfoza totalna! Kazdy bładzi, szuka, uczy się po drodze. I zawsze chce się csegoś jeszcze ;) oby tak dalej ;) miałaś szczęście z tą podłogą w takich starych chatkach często takie są, tylko nie wiem czemu zawsze malowano je taką brzydką farbą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, fajna ta podłoga:) Ale pierwotnie była tragicznie orzechowa:)

      Usuń
  25. Świetna historia Waszego "zagnieżdżania" :) A efekt końcowy bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja Droga,życzę Ci by te 3 lata były tylko częścią ciągłych zmian..żebyś nigdy nie traciła zapału,a zdobywana wiedza i pomysły ciągnęły się w niekończącą się historię Waszego Domu..Ściskam !

    OdpowiedzUsuń
  27. Jest świetnie! Bardzo podobają mi się te Twoje zbierane meble

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękna historia, pięknie opowiedziana i zobrazowana!:) Życzę niegasnącego zapału i radości z kształtowania swojej przestrzeni...to na prawdę wciąga.:) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Z przyjemnością odbyłam z Tobą tę podróż w czasie :-) I chętnie Ci towarzyszę w dalszej drodze

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem zachwycona - wszystko mi się ogromnie podoba :) Macie szczęście ,że żyjecie w takim miejscu i w takim domu :) Jest cudownie - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie :). Metamorfoza domu bardzo mi się podoba. Ta biel z dodatkami drewna. Pozdrawiam również z Podkarpacia :).

    OdpowiedzUsuń
  32. Przytulnie było a stało się jeszcze smakowicie i z klasą ,ale przy Twoim talencie to żadne zaskoczenie :)pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  33. jest super, jasno i przytulnie!!

    a jakie meble kupiłaś w komisie?

    OdpowiedzUsuń
  34. To teraz jeszcze kominek do przemalowania na biało i będzie spójnie i rasowo:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Cudowna przemiana!!podglądam i baardzo mi się podoba obecne Twoje wnętrze:) Niedawno się przeprowadziłam i mam w "salonie" okropną ciemną podłogę po poprzednich właścicielach, M. zachwycony że przecież śliczna błyszcząca i deska prawdziwa...blee - nie stać mnie na zmianę ale może uda mi się namówić połówkę moją na malowanie??!! :))

    OdpowiedzUsuń
  36. Trzeba przyznać, że zmiany przed i po na zdjeciach robią niesamowite wrażenie, zwłaszcza w zderzeniu z tym, że robiliście je sami, a nie z pomocą fachowców - piękny zmysł artystyczno-wnętrzarski:)
    Gratulujemy.

    OdpowiedzUsuń
  37. 2 lata myślenia nad tapicerką i obiciem? Jestem pod wrażeniem;)
    Ale tak naprawdę: bardzo ładny living room, przekształcony z nudnego w ciekawy i do tego z dużym wyczuciem gustu.

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudowna biel - czystość, jasność, przestronność - kocham takie wnętrza :) Ja, podobnie jak Ty, długo miałam dylemat w zakresie aranżacji okien. W bloku koniecznością były firanki, zasłony, rolety - bo niestety "podglądacze" z każdej strony i jeszcze bardzo niski parter do tego. Teraz - w domu - postawiłam na złamaną biel - lniane rolety rzymskie i zasłony w tym samym odcieniu. Bez firanek, kurzu itp.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ, że pozostawiasz ślad w postaci komentarza...iszart

Zobacz także...