D.I.Y reusable bag
...
Stworzyłam ją w zeszłym roku
do sesji w MOJE MIESZKANIE
Regularnie wypychana jest reklamówkami z marketów.
Świetnie pełni swoją rolę.
Uświadomiłam sobie, że nie pokazałam jej - jak dotąd - na blogu.
Stworzyłam ją w zeszłym roku
do sesji w MOJE MIESZKANIE
Regularnie wypychana jest reklamówkami z marketów.
Świetnie pełni swoją rolę.
Uświadomiłam sobie, że nie pokazałam jej - jak dotąd - na blogu.
A młynek do pieprzu - pamiętacie ?
On także przeszedł metamorfozę kiedyś...kiedyś tam...klik - post "pieprzę"
i nadal mi się nie znudził w tej szacie...
Stół w kuchni (oj dziadek z niego, dziaduszek...)
też po liftingu klik post - "przemiana-starego-stołu"
już od 50 lat w rodzinie
Pamiętam jak przed pójściem do zerówki
jadałam przy nim śniadania....
...a teraz je przy nim posiłki moja córka...
Jak widać - jestem kobietą wierną, stałą w uczuciach...
Kochani - dziękuję za ciepłe słowa na temat publikacji w Green Canoe...
Jestem bardzo zapracowana teraz.
Ale - na pewno będę wpadać do mojej deco-szuflady
w każdej wolnej chwili.
Teraz już zatapiam się w kołderkę
a Wam zasyłam życzenia
cudownego czwartku
u.ś.c.i.s.k.i
iszart
D.I.Y REUSABLE BAG
torba z juty - na reklamówki i woreczki
o widzisz... tego mi trzeba było :-)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł!!!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy u mnie by się sprawdziła, ale świetnie wygląda w Twoim wnętrzu!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTorba super, świetne rozwiązanie na pałętające się po domu reklamówki. Może zmajstruję coś podobnego. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, ja do tej pory trzymałam reklamówki iw innej , ale nien wygląda to estetycznie, może się pokuszę o taką torbę
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i do tego praktyczny :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Kochana!
M.
świetne :)
OdpowiedzUsuńWow, super efekt!
OdpowiedzUsuńU Ciebie wygląda super, ale u nas nie wiem czy by się przyjęła. :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo praktyczna torba i do tego estetyczna.Mnie też by się przydała podobna:)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł. Teraz właśnie szukam ciekawego pomysłu na upchnięcie reklamówek i siatek:)
OdpowiedzUsuńJa podobny worek mam - zrobiony z nogawki starych jeansów mojego syna. Świetna sprawa. Reklamówki nie wysypują się już zza małej szuflady.
OdpowiedzUsuńŚwietny ten worek :)
OdpowiedzUsuńTaki worek to świetny pomysł, ja zawsze reklamówki wpycham do szuflady, która co jakiś czas mi się skutecznie zacina od ich nadmiaru ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Taki woreczek mnie tez by sie przydał, chyba mnie zmobilizowałaś. :))
OdpowiedzUsuńA ja właśnie jestem na etapie, gdzie by tu upchnąć ten stos reklamówek w kuchni :)
OdpowiedzUsuńTam niebieski tu żółty! Jestem usatysfakcjonowana :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta torba:)
OdpowiedzUsuńOj, u mnie taki worek przydałby się w aktówce. Zawsze w sklepie biorę więcej niż zużyje i później po kieszeniach pół tuzina noszę. Tak to jest jak prowadzi się stresujący , przez targety marketingowe, tryb życia ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawy worek, deoracyjny.
OdpowiedzUsuńW weekend spróbuje go wykonać.
akumulator do quada