Na szaro...
Kolejne zamówienie.
Kolejna wizja kolorystyczna.
GRAY GOAT
proszę Państwa :)
Zrobiony...na szaro...:)
Do przedpokoju.
Ponownie (jak w przypadku BLUE GOAT -> klik tutaj)
do malowania użyłam farby kredowej,
kolor uzyskałam łącząc białą farbę
z czarnym barwnikiem do farb akrylowych.
Całość zabezpieczona jest woskiem.
To ja Wam życzę...
...kolorowej niedzieli :)
iszart
Jaki piękny!!! Wczoraj pisałam, że pozostaję przy czarnym, jednak dziś zmieniam zdanie! Jednak szary to jest to! A połączenie szarego z żółtym jest ostatnio moim ulubionym :) Piękny jest!
OdpowiedzUsuńw każdej kolorystyce prezentują sie swietnie :)
OdpowiedzUsuńPo prostu REWELACJA!
OdpowiedzUsuńi ten kolor też mu pasuje, a zdjęcia piękne
OdpowiedzUsuńFantastyczny!
OdpowiedzUsuńSuper... Pięknie zrobiony :-)
OdpowiedzUsuńNo rewelacyjne są te Twoje taborety :):)
OdpowiedzUsuńzdaje się ze właśnie wybrałam mojego faworyta! tak. zdecydowanie. szarosć to jest to !!
OdpowiedzUsuńŚwietny!! :)
OdpowiedzUsuńcudowny jest:-) miłego dnia:-)
OdpowiedzUsuńŁadniutki! :)))
OdpowiedzUsuńmarzenie!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńcuuudo!!! cuuuudoooo!!! uwielbiam Twoje stołki. i połączenie koloru szarego z musztardowym:)
OdpowiedzUsuńCudo, cudo, cudo!
OdpowiedzUsuńrewelacja!
OdpowiedzUsuńpieknie wyszedl:-)
OdpowiedzUsuńNo cóż można Izuś??? Tylko WOW i CUDO!!!
OdpowiedzUsuńCudo!!
OdpowiedzUsuńmarzenie..po prostu piękny :)
OdpowiedzUsuńJust wonderful!!!!
OdpowiedzUsuńElisabeth
Z kazdym kolorkiem prezentuje sie Pieknie :) Sliczne zdjecia !!! :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))
OdpowiedzUsuńMi podoba się każdym kolorze, którego użyłaś..:)) Pozdrawiam kasiaathome
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuń