okruchy pracowni...
Od kilku miesięcy moja pracownia jest właściwie zamknięta.
To trudne. Ale jestem tylko człowiekiem.
Praca, dom, rodzina, wyprowadzka, remont...
Nie byłam w stanie NIC zrobić.
Przez ten czas - zamarło też moje życie towarzyskie.
Od początku roku 2015
biegałam pomiędzy urzędami, a domem
z którego wynieść trzeba było dosłownie wszystko.
Wiosną ruszył remont, który pochłonął całe moje myślenie.
To trudne. Ale jestem tylko człowiekiem.
Praca, dom, rodzina, wyprowadzka, remont...
Nie byłam w stanie NIC zrobić.
Przez ten czas - zamarło też moje życie towarzyskie.
Od początku roku 2015
biegałam pomiędzy urzędami, a domem
z którego wynieść trzeba było dosłownie wszystko.
Wiosną ruszył remont, który pochłonął całe moje myślenie.
Świadomie zamknęłam wszelkie niepotrzebne drzwi.
Na jakiś czas!
Bo mój organizm potrzebował działać w skupieniu.
Powoli jednak zaczynam wracać, wracać do siebie...
Zastanawiam się teraz
co chcę ulepić z tych okruchów porzuconych kilka miesięcy temu ?
Od czego zacząć...?
Chyba zacznę od - sprzątania !
Bo pracownia nadal jeszcze jest magazynem.
Chyba zacznę od - sprzątania !
Bo pracownia nadal jeszcze jest magazynem.
Jest jak porzucony plac zabaw przed burzą.
Obiecuję sobie, że do końca września
moja praca twórcza odzyska prawidłowy tor.
Nie starą ścieżkę.
Ale nowy kierunek.
O wszystkim poinformuję w odpowiednim czasie.
O wszystkim poinformuję w odpowiednim czasie.
Muszę też uporządkować swój czas.
Albo inaczej - zatrzymać się trochę...
Dłużej jeść śniadanie, mniej gadać przez telefon...
I bardzo się cieszę, że nie kupiliśmy telewizora.
Mam nadzieję, że mojemu mężowi nie zatęskni się za nim
zbyt szybko...
Wracam, wracam do siebie...
Cudowne uczucie!
dziękuję za każde Wasze słowo
iszart
P.S.
Albo inaczej - zatrzymać się trochę...
Dłużej jeść śniadanie, mniej gadać przez telefon...
I bardzo się cieszę, że nie kupiliśmy telewizora.
Mam nadzieję, że mojemu mężowi nie zatęskni się za nim
zbyt szybko...
Wracam, wracam do siebie...
Cudowne uczucie!
dziękuję za każde Wasze słowo
iszart
Materiały:
w mojej pracowni wykorzystuję materiały drewniane - zasoby własne
i chemię DenBraven.pl
P.S.
...
W czasie remontu przyjęłam tylko dwa zamówienia.
Dziś o jednym z nich
Lampki do sklepu i pracowni...
...właśnie dostałam wiadomość, że pracownia ruszyła:)
Jesteście w Warszawie ? Wpadnijcie tam koniecznie :)
SKLEP STACJONARNY I INTERNETOWY
DOBRA MATERIA - Wał Miedzeszyński 646 03-994 Warszawa
To był bardzo pracowity czas :) ale miło ze wracasz z nowymi pomysłami, czekam niecierpliwie na pierwsze odsłony :))
OdpowiedzUsuńPopieram odejście od massmediów:) bo telewizor to taki portal przenoszący człowieka w odmienne emocje, niekoniecznie te pozytywne (częsciej niestety te przeciwne..) no i jakby na to nie patrzeć działa hipnotyzująco...
OdpowiedzUsuńŻyczę radosnego powrotu:)
..i zapraszam:)
a jutro podobna w biedronce ! A Twoja taka piękna !
OdpowiedzUsuńlampa piękna :) czasem warto "oderwać się" i odpocząć od pracy twórczej, bo później pomysły same do głowy przychodzą :)
OdpowiedzUsuńSuper że wracasz ;-)
OdpowiedzUsuń"Dłużej jeść śniadanie" - ja to u siebie zaaplikowałam i jest baardzo zadowolona. Chwila dla siebie na początku dnia daje Ci ogromną ilość motywacji i energii na resztę dnia!
OdpowiedzUsuńCelebrowanie siebie nie jest wcale takie proste :)
OdpowiedzUsuńAh, to tak jak bym czytała o sobie samej....
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoją pozytywną energię :)
OdpowiedzUsuń