zimowe kadry / hello 2O17





Hello New 2O17
Wszystkim moim wiernym i kochanym czytelnikom zasyłam serdeczne życzenia Noworoczne.
Dziękuję Wam, że nadal do mnie zaglądacie. Trwacie wiernie. Odzywacie się w komentarzach. Bardzo lubię je czytać. I ogromnie przepraszam, że nie mam Wam kiedy odpowiadać.
Na pewno odczuwacie, że mało mnie na blogu. Taki już mój zabiegany żywot.
Od pewnego czasu jestem co dzień na instagramie (klik deco.szuflada instagram). Kto chce mnie tam oglądać - zapraszam.
Bo oczywiście pasja fotografowania, zamykania życia w kadrach i wszelakie twórcze akcje mnie nie opuszczają. I nadal czasem tworzę dla Was lampki, choć wolę chyba ich szeroko nie reklamować. Bo nie jestem w stanie znikać w garażu zbyt często na zbyt długo.
Kochani - wszelkiej pomyślności, miłości i samych pięknych kadrów życia w całym 2O17 roku!

Co minęło?
Rok temu jęczałam Wam, że zmieniam pracę i wjeżdżam na grubą arenę nowych obowiązków i trudnych zakrętów. Trwam na stanowisku choć łatwo nie jest. I za chwilę minie rok od kiedy nowości stały się rytuałem. Ale...zaraz, zaraz...w sumie - w moim zawodzie trudno o rytuał. Ja muszę być cały czas na bieżąco. Zatem - uczę się...bez przerwy siedzę w czasopismach medycznych, po uszy tkwię w aktach prawnych, zaglądam na wykłady i konferencje i uczę nowych przyszłych geniuszy zawodu.
Nooo...tyle prywaty.

Co w planach?
Czekam na narodziny pięknej witryny z drewna. Specjalnie dla mnie. Ręcznie robiona...marzenie...
Pragnę pokazać Wam też piękny pokój przemalowany na atramentowo. Malowany bardzo ciekawą techniką opatentowaną przez mieszkankę tego pokoju.
Może uda się także zaprezentować Wam w tym roku kilka pięknych piosenek nagranych przez wspaniałych ludzi.
Zabiorę Was też w świat schodów.
I zapukamy w drzwi sąsiadów - może otworzą nam wnętrze oryginalnego domu z którego pochodzi nasza pra, prababka...
Odnowimy też parę mebli, które grzecznie czekają w garażu. Bardzo starych mebli.
No i pewnie pojawią się po drodze sesje produktowe, niespodziewane akcje, wakacje i wyjazdy...

Postanowienia? Nie dla mnie...
Na ten rok mam tylko jedno postanowienie. Porządnie zadbać o siebie. Wiem co muszę ogarnąć, pokochać, z czym się pogodzić, co wypłukać z tętnic, zasiać w duszy.
I tylko to pragnę podsumować za rok.

Kochani
powodzenia  w Nowym Roku
isz








Komentarze

  1. Moje postanowienie jest takie samo:) trzymam kciuki za nas obie, żeby nam się udało:)pozdrawiam J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie napisane co do postanowień Noworocznych, życzę Ci aby oczywiście udało się. Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego w Nowym roku , a także zapraszam w moje skromne blogowe progi

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia, uwielbiam zimę :) ja tez nie robię postanowień. Tak czy siak, wszelkiej pomyślności w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, życzę Tobie realizacji wszystkich tych planów i marzeń. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie się zapowiada... Już czekam! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ, że pozostawiasz ślad w postaci komentarza...iszart

Zobacz także...