A po co mi Warszawa ? / nie znam trendów 2016
Dziś trochę o tym, że wcale nie jestem (i nie chcę być) trendy
(co to znaczy tak w ogóle ?)
i o tym, że wolę Warszawę tylko na obrazku...
Pamiętam z dzieciństwa
czekoladę w sreberku...
Po zjedzeniu takiej czekolady
gładziło się sreberko, aby w przyszłości
można go było użyć do pracy plastycznej w szkole,
...wyklejanki, świątecznej kartki, laurki...
Człowiek ma zapisane w genach,
że zwraca uwagę na to co się błyszczy.
Błyszczące kojarzy się z czymś cennym.
Gdy się w trawie coś "zabłyszczy"
z pewnością się po to schylimy ;)
Małe dziewczynki kochają błyskotki,
a chłopcy - lśniące karoserie...
Wnętrza - też lubią takie akcenty :)
Niech się coś błyszczy. Coś lśni...
A niech tam...
Mamy takie trendy ?
Mnie akurat bardzo średnio interesują trendy...
(oooo, serio ?)
I znam się na nich raczej z mimowolnych obserwacji
(nooo, czasem coś tam celowo wyszukuję,
ale nadal nie wiem co ma być modne w 2016...
oooo wiem - liście, dżungla i jakieś hieny...)
Więc wszystko co przytulam do siebie
(czyt. otaczam się tym w moich wnętrzach)
to raczej sentymentalna lub wnętrzarska zabawa.
Ma mi się podobać, przywoływać coś w pamięci,
dać się łatwo przestawić
i ciekawie wyglądać w obiektywie...
Plakaty, grafiki, rysunki i typografię uwielbiam w każdej ilości
i jak zobaczyłam złote wersje graficznych zabaw
wiedziałam, że to do mnie przemawia
(a nie jakieś tam trendy...).
No bo ktoś to sobie gdzieś tam kiedyś wymyślił
i fajnie to wygląda.
A że ja bardzo słabo śledzę nowinki wnętrzarskie,
więc to były pierwsze Złote Plakaty jakie poznałam.
Jakie ujrzałam.
Zanim zalała mnie fala inspiracji z internetu
pomyślałam sobie
"jaki to fajny pomysł"...
Powędrowałam sobie po sieci
i znalazłam wiele wspaniałych złotych inspiracji
od poduszek ze złotym całusem
po złote confetti na ścianach zamiast tapety...
Świetne :)
Ciekawe pomysły znajdziecie na moim Pinterest
(patrz - po prawej stronie bloga)
No to sobie przygarnęłam piórko i Warszawę...
Piórko - bo złote pióro to takie dobre skojarzenie.
Warszawa - no bo porzuciłam karierę w tym zacnym mieście parę lat temu,
by zaszyć się na nudnym podkarpaciu na wsi
gdzie mogę bez obawy o poślizg na psich odchodach
biegać po trawie ... z aparatem ...
(uwierzcie, że wielu mi współczuło mojego szaleństwa ...)
Warszawa to przecudne wspomnienie mojego życia,
ale ... wolę ją odwiedzać dwa razy w roku ...
Przyjeżdżam tam szczęśliwa i wyjeżdżam - jeszcze szczęśliwsza :)
Zatem - uwierzcie - dłuuugo szukałam dobrego plakatu Warszawy...
Oczywiście mam sporo zdjęć tego miasta
i to takich, że się nie powstydzę...
Ale chciałam mieć coś lekkiego (nie zdjęcie).
Ten plakat to strzał w dziesiątkę dla mnie.
Firma, która produkuje te plakaty
już niedługo rusza z ofertą plakatów w kolorach miedzi
(łaaaa...:)
Na ich stronie możecie znaleźć też wiele fajnych aranżacji
z plakatami w tle...
Ich strona to Złote Plakaty.
Jak klikniecie w plakat - u dołu pokazują się aranżacje.
Mam jeszcze jeden, który zaprojektowali specjalnie dla mnie
(pokażę w osobnym poście)
A ja czekam jeszcze na czarny - ze złotym napisem:)
O taki mi się marzy :)
Marzy mi się też włożyć taki plakat
do złotej, zdobionej, drewnianej ramki
(trochę takiej kościelnej :)
...
Na Warszawę gapię się co rano,
bo wisi tak, że widzę ją z pozycji poduszki w sypialni...
I pozdrawiam tych moich bliskich co muszą wstać wcześniej
by wykaraskać się z korków :)
Ja nie muszę już pokonywać korków, juuupi :)
Oj też zbierałam sreberka z czekoladek:) A ile trzeba było włożyć wysiłku aby przypadkiem przy tym wygładzaniu nie przerwać sreberka- magiczne czasy! Moda przemija gust pozostaje:) Miłego wieczorku!
OdpowiedzUsuńTo były czasy :)
UsuńJa nie podążam za trendami, nie lubię też nowoczesności.Plakaty i błyskotki wolę oglądać u kogoś, a u siebie lubię stary szyk.Ostatnio coraz bardziej podobają mi się ściany pokryte farbą tablicową i białą cegłą.A z dekoracji drewniane domki, jestem w tyle za murzynami :-)Pozdrawiam serdecznie :-) Ps.Plakat z Wa-wą super!
OdpowiedzUsuńŚwietnie powiedziane :) Są tacy co kochają home sweet home - są i tacy co nim gardzą...:) Pozdrawiam Cię :)
Usuńsreberka z czekolad to się u mnie zbierało zeby wykorzystać je w magiczny czas przed świętami do przygotowywania ozdób choinkowych:) to były czasy:) i do teraz zdarza mi się czasem jakiś papierek zachomikować:) a w Warszawie to byłam tylko dwa razy i to przelotnie:)
OdpowiedzUsuńCoś mi świta że też sreberka z czekolad zbierałyśmy z siostra, ale nie pamiętam po co :) Co prawda z Warszawy nie jestem (50 km) ale też za nią nie przepadam, pewnie dlatego że często tam pracowałam i tylko z tym mi się kojarzyła i wiecznie opóźnionymi pociągami ;)
OdpowiedzUsuńja się zawsze śmieję z siebie, bo jeszcze 7-8 lat temu twierdziłam, że tylko w Warszawie jestem w stanie ułożyć sobie życie...tylko krowa nie zmienia zdania, co ? :) Miło się wraca, miło wspomina, nigdy nie mów nigdy i nie wierz ślepo w to co widzisz....tego się nauczyłam:)
Usuńzłoto-biały obrazek to miła odmiana od popularnymi ostatno biało-czarnymi :)
OdpowiedzUsuńStara prawda mówi że nie to ładne co ładne, a to co się komuś podoba. I dobre jest się tego trzymać zamiast na siłę podążać za jakimiś trendami - przyjdą, przejdą i nawet nie zauważysz kiedy :)
OdpowiedzUsuńTak :) Właśnie :)
UsuńPlakaty, ostatnio polubiłam , obserwuję i mam ochotę na jeden. Warszawa...mhh no mieszkam tu ale nie specjalnie lubię-już nie! Niebawem przeprowadzka na podwarszawską wieś do śmietankowego Domu-odetchnę. Pięknie masz w swoim domu, obserwuję z chęcią.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSabinko, dziękuję, wiesz jak miło słyszeć takie słowa o swoim domu :) Ja nie mam nic do Warszawy - to po prostu nie moje miejsce :) Ale jest jedno miasto w którym chciałabym mieć choćby mieszkanie - Wrocław :) Nie wiem czemu mam taki sentyment, te uliczki, te budynki....W sumie - urodziłam się na Dolnym Śląsku. I mam tam kilku przyjaciół (zresztą w Wawie też :). Powodzenia w przeprowadzce :)
UsuńZbieralo sie sreberka ,obrazki z gum ,karteczki ojj czego sie nie zbieralo :)))) Piekny plakacik sobie sprawilas Izus :))) Cuudnie u Ciebie :))) Pozdrawiam Cie Serdecznie Izus Serduszkowo :)) Buuziaki :))
OdpowiedzUsuńPlakaty wspaniałe, zwłaszcza piórko bym przygarnęła. Za trendami nie kroczę, nie dałabym rady co sezon zmieniać wystroju, ha:)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne. Bardzo ładne ujęcia ;)
OdpowiedzUsuńja to już w ogóle jestem "anty trendy" :D :D
OdpowiedzUsuńZłoto Ci się pięknie świeci!!