DIY kalendarz adwentowy (z rolek po papierze)
To mój pierwszy w życiu
kalendarz adwentowy.
Nigdy dotąd ich nie robiłam,
bo nie pamiętam, by moda na takie kalendarze
istniała w mojej rodzinie.
Adwent raczej kojarzę z Roratami,
wstawaniem o poranku gdy jeszcze cisza i ciemność.
Z lampionami Roratnimi.
Z tajemniczym oczekiwaniem...
Moja córka potrafi już liczyć.
I zna cyferki.
Zatem postanowiłam wprowadzić kalendarz adwentowy
do naszego domu.
Przez miesiąc zbierałyśmy rolki papieru toaletowego.
I dziś wykonałyśmy z nich ten kalendarz.
Przez tydzień napełnię go drobiazgami
i od przyszłej niedzieli
ruszymy z odliczaniem do Bożego Narodzenia :)
Nie chcę aby dziecku kalendarz adwentowy
kojarzył się z obfitym obdarowywaniem.
Raczej niech się kojarzy z gestem.
Drobiazgiem. Oczekiwaniem.
Dlatego prezentuję mały kalendarz.
Taki, który nauczy dziecko
odliczania dni.
Kalendarz jest w mojej ulubionej kolorystyce.
Ale oczywiście można go stworzyć
w bardziej urozmaiconej wersji...
Pozdrawiam niedzielnie
iszart
1. 24 sztuki rolek po papierze toaletowym (identyczne)
2. mocny klej (np. wikol - ja używam z DenBraven.pl lub klej gorący z pistoletu)
3. Filcowe podkładki do mebli (polecam te z Pepco - komplet rozmiarów za 4,99zł)
4. Zestawy samoprzylepnych cyferek (potrzeba 2-3 komplety, we wszystkich sklepach papierniczych, 3 zł sztuka)
5. Gruba tektura do wykonania dachu, ścianek i podstawy
Wykonanie:
Rolki sklejamy ze sobą smarując paskiem kleju w miejscu stykania się rolek. Gdy konstrukcja wyschnie - doklejamy dach smarując paskiem kleju dwie rolki u góry. Do rolek przyklejamy też ścianki boczne i podstawę kalendarza. W dachu nacinamy 1 cm otwór przez który nawlekamy sznurek. Z obydwu stron sznurka robimy guzy i zabezpieczamy je drewnianymi koralikami.
Na filcowe koła naklejamy cyferki do 1 do 24.
Filcowe koła naklejamy na otwory rolek. Od tyłu domku wkładamy drobiazgi - niespodzianki.
Ozdabiamy domek wedle gustu. Możemy dodać sosnową gałązkę.
Wieszamy na ścianie lub ustawiamy na komodzie.
Gotowe.
Uwagi:
Filcowe podkładki mają silny klej i są sztywne, więc nie ma obaw, że się odkleją lub słabo będą przymocowane.
Poprzyklejałam małe i duże filcowe koła, aby urozmaicić konstrukcję.
Konstrukcja staje się bardziej stabilna w momencie wypełnienia jej drobiazgami.
Kalendarz (rolki, tekturę) można te pomalować przed sklejeniem.
Powodzenia :)
Na zdjęciach:
wianek z szyszek od mojej modelki Karinki
świecznik szkło-metal od domekprzylesie
klej wikol DenBraven.pl
Monety z czekolady
Jest super! U mnie też nie ma tej tradycji, raczej co roku Mikołaj przynosi każdemu pakę słodyczy i to jest raz do roku rozpusta dla całej rodziny ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo ci pomysł, heh :-) A ja tyle rolek od papieru wyrzuciłam :/ Od jutra zbieram :-D Super wyszło!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
świetny recyklingowy kalendarz :) fajny pomysł
OdpowiedzUsuńsuper pomysł!
OdpowiedzUsuńJak ja Ci dziękuję za tego posta. Tego mi brakowało, gdy czytałam o innych kalendarzach. Nigdzie nie ma o roratach, lampionach adwentowych, prawdziwym sensie oczekiwania, o tym, że adwent nie zaczyna się 1 grudnia.... I bardzo podoba mi się, że zaznaczyłaś, żeby nie przyzwyczajać dziecka do obdarowywania. Może ktoś kiedyś zrobi takie kalendarz, że to dziecko powinno coś komuś dać, a nie tylko samo dostawać. Bo taka pomoc to też sens adwentu :)
OdpowiedzUsuńUściski
Magda
Co za genialny patent! :D Mega!
OdpowiedzUsuńI dla mnie kalendarz adwentowy powinien kojarzyć się przede wszystkim z drobiazgami, oczekiwaniem właśnie - prezenty jako takie będą na Święta ;)
Piękny i oryginalny!
Poza tym, że to niewątpliwie bardzo sympatyczny prezent dla dziecka, pomaga uczyć się liczb. Same korzyści :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle super pomysł! W życiu bym na to nie wpadła :) Ja również nie jestem zwolenniczką "bogatego" kalendarza adwentowego. W dzieciństwie zawsze dostawałam taki z czekoladkami :) a w tym roku zrobiłam po raz pierwszy raz sama - wspólny - dla siebie i męża. Zresztą w tym tyg pokażę go u siebie na blogu, więc zapraszam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Wspaniały pomysł i tyle radości :)
OdpowiedzUsuńSuper jest! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, niedrogi, ale jaki mądry... Fajnie, że nie liczy się przepych tylko temat, jestem za....
OdpowiedzUsuńBuziaki
Aga z Różanej Ławeczki
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńNa to bym nie wpadła! Super pomysł!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł :) i świetnie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńSliczny kalendarz stworzylas Izus :)) My juz rolki zbieramy :)) A wiec jeszcze troszke i bedziemy tez kleic nasz domek :))) Pozdrawiam Cie Serdecznie Izus :))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi rolkami. Jesli pozwolisz byc może wykorzystam w porzyszłym roku, w tym już mam prawie gotowy.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi rolkami. Jesli pozwolisz byc może wykorzystam w porzyszłym roku, w tym już mam prawie gotowy.
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł z tymi rolkami. Kto by pomyślał, super to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńOryginalny ten domek - kalendarz! I podoba mi się ,że to taka wersja ekologiczna ;)
OdpowiedzUsuńAle jest piękny :)
OdpowiedzUsuńcudny jest :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Kolory i pomysł - rewelacja! I do tego recykling :) ja się ciągle zastanawiam, czy robić taki kalendarz. Moja Łucja ma dopiero 3 latka i nie wiem, czy to ma sens...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Właśnie zastanawiałam się czym zapełnić mój kalendarz dla córki, póki co czeka pusty, ale monety czekoladowe idealnie się zmieszczą do moich małych pudełeczek :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękno w prostocie
OdpowiedzUsuńAle śliczny! A na tle tej grafitowej ściany wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! Eko recycling i w ogóle! :D
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł, wygląda bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńach, pamiętam to zbieranie rolek po papierze na lekcje techniki, super pomysł
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!!! :) Zaprasza do siebie :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Najfajniejszy jaki do tej pory widziałam. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł! Już wiem co jutro będę tworzyć dla córek :) W zeszłym roku kupowałam kalendarze, bo nie miałam czasu nic samodzielnie wyczarować. Teraz mam urlop, więc mogę działać.
OdpowiedzUsuńwesolych swiat
OdpowiedzUsuń