Yellow
Kochani...
DZIĘKUJĘ !
Za wszelkie miłe słowa, gratulacje i dedykacje (od Ani ;))
z okazji mojego występu publicznego w "Najpiękniejszych Dekoracjach MM".
Miło mi, że oceniacie mnie na 20 lat,
to znak, że mój sposób konserwacji
jest skuteczny :)
Jeszcze raz dziękuję, że nadal, od dwóch lat
do mnie zaglądacie :)
Niedługo - minie drugi rok jak wpadłam w blogowanie
jak przysłowiowa śliwka w kompot...
Ale ten fakt uczcimy innym postem.
A dziś...?
O kolorze, który uwielbiam.
Yellow...żółty.
Ale taki ziemisty żółty.
Przygaszony.
Taki lubię.
Lampka Yellow powstała z miłości do koloru żółtego.
Oraz jako energetyczna odpowiedz na ostatnio panującą szarość
w kolorystyce moich lamp.
Oraz jako energetyczna odpowiedz na ostatnio panującą szarość
w kolorystyce moich lamp.
Abażur ten daje bardzo miłe, jasne światło.
Jeśli ktoś z Was ma ochotę na żółty kolor i mój tripod
Oczywiście w moim otoczeniu
kolor żółty jest wszechobecny
Od poduszek po ubrania...
Postanowiłam Wam od czasu do czasu
pokazywać mój styl - nie tylko wnętrzarski,
ale także ten codzienny "kod ubraniowy".
Ostatnio polubiłam "przykrótkie" sweterki...
Jakby rozciągnięte - na szerokość.
Do tego luźna koszulka pod spodem.
Taki lekko zaniedbany strój, ale jakże ściśle kontrolowany.
No i moja ukochana kulka from Almi Decor.
Drewno połączone z masą perłową.
Nigdy bym nie przypuszczała, że w tej sieci upoluję taką fajną biżuterię.
Jak widać - tendencja do łączenia stylu wnętrzarskiego z modą
jest coraz bardziej popularna.
I widać to także w czasopismach wnętrzarskich,
gdzie coraz częściej możemy pomiędzy meblami
dostrzec modelkę ubraną w najnowszą kolekcję...
Ale czy nie jest tak, że to co tworzymy
wynika z tego jacy jesteśmy,
a to jacy jesteśmy - widać po tym jak się ubieramy ?
Kochani
za oknem SŁOŃCE !!!
Więc i ja zasyłam Wam dużo słonecznej mocy
życząc wspaniałego dnia
Zapraszam na zakupy do mojej zakładki FOR SALE
znajdziecie tam nie tylko żółtą lampkę, ale też
deski, serca, guziki, transfery...
rękodzieło, które tworzę w pojedynczych sztukach
wyjątkowo, w wolnych chwilkach i z natchnienia,
oraz wyprzedaże garażowe...
iszart
za oknem SŁOŃCE !!!
Więc i ja zasyłam Wam dużo słonecznej mocy
życząc wspaniałego dnia
Zapraszam na zakupy do mojej zakładki FOR SALE
znajdziecie tam nie tylko żółtą lampkę, ale też
deski, serca, guziki, transfery...
rękodzieło, które tworzę w pojedynczych sztukach
wyjątkowo, w wolnych chwilkach i z natchnienia,
oraz wyprzedaże garażowe...
iszart
jejuuuu, przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńFajny ten żółty :) Taki spokojny
OdpowiedzUsuńTez lubie żółty...ale nie wiem czemu nie mam w szafie nic żółtego,,,,,
OdpowiedzUsuńJest cudowna !!! Ja gratuluję Ci również ogromnie, choć wiem ,że jestem lekko spóźniona :)) Ale to wszystko wina moich sprzętów :)) ściskam
OdpowiedzUsuńPiękny kolor. Twoje projekty zawsze zachwycają!
OdpowiedzUsuńKurczakowa lampa jest piękna. Tak pozytywnie nastraja :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się..twórczość-osobowość-moda-my sami.. jedno wielkie połączenie tych i setek innych rzeczowników,o istocie którego właśnie wczoraj zasygnalizowałam u siebie-warkocz tego co w duszy gra..najlepiej na wesoło:) żółto-jak u Ciebie:)ściskam Kochana! Ps.i jeszcze zapomniałam ostatnio dodać-wyglądasz..no...no..okładkowo Moja Droga!
OdpowiedzUsuńśliczny kolor!
OdpowiedzUsuńpiekna lampka :)
OdpowiedzUsuńi ja lubię ten odcień żółtego a do zakładki for sale chętnie zajrzę :)
OdpowiedzUsuńDo koloru żółtego ciągnie mnie jak zbliża się jesień ale i jak wypatruję wiosny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ta żółciutka modelka :)
OdpowiedzUsuńDedykacja była jak najbardziej zasłużona!
Lampa w sam raz na porę roku :). Świetnie ten żółty pasuje do odcieni jesiennych liści.
OdpowiedzUsuńMyślę, że lampa szybko znajdzie nowy domek :).
Ściskam Marta
Świetna lampa, w zimowe dni będzie idealnym zastępnikiem słoneczka ;) Pozdrawiam kamila
OdpowiedzUsuńJest superzasta!
OdpowiedzUsuńLamka świetna, jak zwykle:) A jeśli chodzi o modę to u mnie zdecydowanie widać związek pomiędzy szarością w szafie i w mieszkaniu:)
OdpowiedzUsuńśliczny ten Twój "żółty"
OdpowiedzUsuńmoj 3 letni synek jak go ciocia zapytala w sloneczny dzien"jaka jest dzisiaj pogoda" odp. yellow" i teraz tak zostalo. pozatym twoj zolty ma wyjatkowo piekny odcien szczegolnie sweter.
OdpowiedzUsuńCudna jest:)
OdpowiedzUsuńOj fajny ten żółty,taki energetyczny :-) Ostatnio też mnie do tego koloru ciągnie- jak było za oknem szaro i ponuro. Teraz słońce postanowiło wrócić, ale jak się znowu schowa to chyba zakoleguję się z żółtym..
OdpowiedzUsuńŚliczne te twoje lampki. Pozdrawiam.
Ojej, jak u Ciebie jak zwykle pięknie! Bardzo lubię Twój blog:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje lampy podobają mi się tak bardzo. Zawsze gdy do Ciebie zaglądam chodzę po domu i szukam miejsca na jedną z nich. Póki co odpowiedniego miejsca jeszcze nie znalazłam, ale jestem pewna, że prędzej czy później to nastąpi. Póki co podziwiam i wzdycham :))
OdpowiedzUsuńŚwietne akcenty żółci :) Ja ostatnio też lubuję się w tym kolorze... ;)
OdpowiedzUsuńśliczna lampka
OdpowiedzUsuń