bułQa z masłem...
Dziękuję za Wasze szczere i zabawne komentarze
pod poprzednim postem > klik
odnośnie przeklinania...
No cóż - macie rację
"czasem człowiek MUSI - inaczej się UDUSI"
"żyć to czuć" - twierdzi Anette.
Zgadzamy się :)
A dziś witam Was nowością z mojej pracowni
deska typu Q
I śniadaniem pod tytułem
"bułka z masłem"
Jestem ciekawa co w życiu
jest dla Was
przysłowiową "bułką z masłem"...
opowiecie mi ?
Ja zacznę od tego, że uwielbiam zajadać
chrupiące, słonecznikowe bułki z masłem
na śniadanie.
Do tego - kakao lub kawa.
Dziś na tę chwilę powolnego śniadania
mogłam sobie pozwolić.
(to są plusy chodzenia czasem na druga zmianę
i posyłania dzieci do szkoły czy przedszkola)
Takie "sam na sam" - ze sobą samym
i z bułką z masłem oczywiście ;)
"Bułka z masłem" w moim życiu to
umiejętność robienia kilku rzeczy na raz
i to ze sporą dawką precyzji.
Szczególnie w kuchni.
Mój mąż się śmieje, że gotuję obiad na 4 poziomach,
wykonując czynności równocześnie, bez przypalenia...
A może to choroba cywilizacyjna ? ;)
Dziś prezentuję Wam najcieplejszy wyrób z mojej pracowni
deska typu Q.
Z drzewa iglastego, więc dosyć miękka i lekka
choć gruba.
Ozdobiona metalowym kwiatem.
Tę deskę jak i inne można obejrzeć i zakupić u mnie
oferta w zakładce FOR SALE > klik
ZAPRASZAM do zakupu rękodzieła deco-szuflada.
I życzę Wam Kochani
pięknego czwartku
niech wszystko Wam dziś idzie jak "po maśle"
iszart
ale ujęcia!!to jest to :)
OdpowiedzUsuńDecha super. Bułka z masłem- ja też jestem "wieloczynnościowcem", który robi kilka rzeczy w tym samym czasie, np. w pracy- liczę, podbijam pisma i jeszcze rozmawiam przez telefon. Ale my kobiety chyba tak mamy.
OdpowiedzUsuńświetna decha
OdpowiedzUsuńDeska świetna, a zdjęcia przepiękne! Ja też dzisiaj na śniadanie bułkę z masłem wsuwałam a do tego plasterek żółtego sera :))) ale na szybko, nie było tak to pięknie zaaranżowane jak u Ciebie :) Pięknie! pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńPięknie i apetycznie wszystko wygląda :). Deska świetna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta
oj smakowita ta bułka ;)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ta Twoja bułka z masłem ;) Deska super no i te aranżacje - świetnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie Kamila
ozikamila.blogspot.com
Piękna decha. :):):)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje prace, oraz aranżacje. Bomba! Pięknie się ogląda:)
OdpowiedzUsuńŚwietna deska! Ogólnie Twój klimat bardzo przypadł mi do gustu i podziwiam Twoje zdjęcia, kompozycję! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozwijasz sie Kochana :) Piekne sa te Twoje deski do krojenia :))) Zdjecia jak zawsze Piekne :))) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś, ściskam Ciebie kochana i.....lecę odpisać na maila:) cium
UsuńDeska cudowna jest! cudowna.... A z tym gotowaniem, to jak Mama moja ukochana:) kilka rzeczy i bezbłędnie...ja nie wiem...że też tylko niektórzy tak mają..:/ W sumie mnie też niezła "bułka z masłem" w kuchni wychodzi...hmm.. podczas jednego obrotu 360 stopni na jednej nodze-wyjmuję z lodówki co trzeba, włączam zaległą zmywarkę, robię dziecku kaszkę,wyjmuję potrzebne sztućce do śniadania, pakuję torebkę z kaszką do szafy,włączam radio i zaparzam 2 filiżanki herbaty. Ha.Nieźle:D Bułka z masłem:D buziaki
OdpowiedzUsuńto tylko my kobiety potrafimy tak:)
UsuńŚwietna deska :) I fantastyczne kadry :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie posiadam takich umiejętności podzielnej uwagi, chyba szczególnie w kuchni właśnie, a szkoda, bo by się przydały... Deski śliczne. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper deseczka :)
OdpowiedzUsuńA śniadanko.. mniam mniam :)