Ciepły deser z borówkami











W domu pachnie słodkimi wypiekami. Jak otworzę piekarnik to rodzinka zlatuje się do kuchni jak muszki owocówki. Sygnałem jest zapach. I nagle wielka forma tarty borówkowej znika jak rozpędzona lokomotywa w tunelu apetytu. Tych kadrów nie da się uchwycić. Ochota na słodkie jest większa niż moc aparatu. Ale resztki jakie zostają - mają swój urok. I poświęcę im ten wpis.
...
Po latach życia rodzinnego stwierdzam, że daleko mi do gospodyni czy kury domowej.
Czasem pościmy skromnym posiłkiem w imię mojego kulinarnego lenistwa. Ale jak już coś upiekę lub ugotuję - to nieskromnie - palce lizać :)
Tak, wolę jeść niż tworzyć potrawy. Wolę sprzątać niż pomyśleć co jutro na obiad....
A od nadmiaru zieleniny (no bo jak nie ma co zjeść to najlepiej szybką sałatkę warzywną i kaszę gryczaną) jeszcze królicze uszy nikomu nie urosły...
...
Czy to co widzicie na zdjęciu (te resztki deseru) to prawdziwa tarta ? Chyba nie. Sama sobie to tak nazwałam. To po prostu zapiekane borówki w kruszonce z mąki, cukru i masła. Bomba kalorii. Ale jaka smaczna bomba. Zjadamy "na ciepło" polane jogurtem naturalnym...
Są też zwolennicy wersji ciepłej z lodami śmietankowymi.
A ja uwielbiam moją tartę z młodymi listkami bazylii...(mój M. uważa to za dziwne;)
...
Kochani - to za późna pora na takie smakołyki (godz.23). Ale to jedyna pora gdy mogę oddać moje serce - mojemu blogowi i Wam :)
iszart



Komentarze

  1. Takie resztki w foremce są bardzo fotogeniczne :) Uwielbiam szybkie i nieskomplikowane przepisy. Ten deser to świetny pomysł aby przemycić owoce dziecku, które za nimi nie przepada

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne połączenie borówek i fioletowych astrów :)
    W kulinarnym temacie od kiedy zamontowałam u siebie w kuchni filtr molekularny z naturalną mineralizacją mam zdrową wodę w kuchni bezpośrednio do picia oraz do przygotowywania potraw, jest zdecydowana poprawa walorów smakowych potraw.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę tylko szkoda, że już po sezonie na borówki. Z naszych krzaczków (fakt, dość młode są jeszcze, więc nie było dużo) już wszystko pozbieraliśmy, a czego nie zdążyliśmy, ptaki zdążyły oskubać. No ale deser smakowicie wygląda (uwielbiam kruszonkę!), będzie pomysł na kolejny sezon :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jako fotograf to muszę przyznać,że kadry mnie urzekły a w w szczególności kolorystyka i kompozycja :) pięknie

    OdpowiedzUsuń
  5. Borówki są pycha, uwielbiam dania z nimi, niestety też żałuję, że już po sezonie :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

DZIĘKUJĘ, że pozostawiasz ślad w postaci komentarza...iszart

Zobacz także...