october welcome / jesienne rękodzieło
Witaj październiku.
Bądź łaskawy, złoty...
Piękny.
...
Dziś prezentuję Wam najnowszy model lampki tripod.
Jest taka mała, ale pełna mocy.
Ma około 27 cm wysokości.
Ale wcale nie niknie wśród detali.
Stworzyłam ją natchniona pewnym zamówieniem.
Już dziś - dostępna będzie w blogowym sklepiku
w wersji białej, żółtej i szarej.
Zapraszam.
Owocnego października Kochani:)
iszart
Cudna jest! :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia!
Świetna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Na czasie jest! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta lampiunia:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękna :)
OdpowiedzUsuńPiękna lampa! Na tym tle prezentuje się dostojnie.
OdpowiedzUsuńŚliczna jest! Dla mnie z żółtym kloszem :D Chyba się zgłoszę o po sztukę w listopadzie :P
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :) To jak ? Rezerwować ? ;)
UsuńŚliczna jest :)
OdpowiedzUsuńpiękna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńPiękna!!
OdpowiedzUsuńZdolniacha:) Lampka jest swietna!
OdpowiedzUsuńPiękna jest! W ogóle piękne wszystkie Twoje "wytworki i wytwory". Sama kurczę nie umiem takich zrobić :) A też chciałam mieć lampki ładne! Kupiłam przez internet i teraz nie ma ani pieniędzy ani lampek... Okradli mnie paskudnie! Na moim blogu przestroga przed tym sklepem wnętrzarskim - zajrzyjcie, żeby się nie naciąć. Bo nie mnie jedyną w trąbę zrobili!
OdpowiedzUsuńhttp://bauagany.blogspot.com/2015/10/uwaga-oszusci-nie-kupujcie-w-tym.html
Pozdrawiam!