Dom w środku lasu. Metamorfoza. Część 1
Budzi się nowy dzień. Zacisze Ważki.
Było tuż po ósmej rano. Usiadłam na ławce przed małym stawem i wyciągnęłam nogi przed siebie. Buty miałam wilgotne, oklejone trawą i liśćmi. Tak wcześnie rano przywitała nas bowiem rosa i mroźne jesienne powietrze. Zza snującej się po lesie i górach mgły już przedzierało się słońce. Przyjemnie grzało moje policzki i zmarznięty nos. Dzień zapowiadał się cudowny.
Wyciągnęłam termos z gorącą kawą. Łyk i cieplej mi. Taki poranek zdarza się być może raz w życiu. Trzeba go zatrzymać w sercu na długo. Wytężyłam zatem słuch. Z otaczającej mnie przyrody dobiegały spokojne nuty budzącego się dnia. Poczułam w sobie ogromną wdzięczność. Taką wdzięczność do życia. Że jest. Takie zwykłe i proste. Odczuwalne każdym zmysłem.
Po chwili usłyszałam, że Asia mnie woła. Rozpaliła ogień w kominku. Tak zaczął się nasz dzień. Dzień intensywnej pracy nad urządzaniem Zacisza Ważki.
Zacisze Ważki znajduje się w przepięknej lokalizacji /miejscowość Zawadka, podkarpacie/. Dojazd w to miejsce jest bardzo wygodny, bo droga jest asfaltowa - jednak sam dom schowany jest jakby przed całym światem. Schowany na skraju lasu u podnóża wzniesienia. Otoczony stawami i dziką przyrodą.
Trafiłam w to miejsce po to, aby pomóc je urządzić. Dziś mogę się pochwalić - nareszcie - widocznym postępem pracy. Zebranie bowiem potrzebnych mebli i ich odrestaurowanie zajęło sporo czasu. Właściwie większość tego co zobaczycie na zdjęciach pochodzi z recyklingu. W jednym miejscu zebraliśmy przedmioty z duszą, historią. Nawet niektóre naczynia to perełki PRL.
Co zastałam w chatce.
Zacznijmy od początku. W pierwotnej wersji wnętrze było nijakie. Bez pomysłu. Malinowe ściany i kamienny kominek oraz drewniane elementy wystroju wprowadzały aranżacyjny chaos. Teoretycznie w chatce było wszystko, ale nic do siebie nie pasowało. Atmosfera była wręcz przygnębiająca.
Moim zadaniem było przeprowadzić metamorfozę, która całkowicie odmieni klimat tego miejsca. Budżet oszczędny. Zatem trzeba było zabrać się za poszukiwania mebli do przerobienia i skleić wszystko w spójną całość.
Poniżej zobaczycie przed-po
Pozostałe kolory w tym wnętrzu to drewno w odcieniu palisander i kropla czerwieni. Dodałam też jeansowe dodatki /poduszki/ i nutkę czerni /lodówka odnowiona farbą tablicową i graficzne poszewki/.
Pomieszczenia.
Zacisze posiada osobną, małą sypialnię na dole /dla 2 osób/ oraz dużą sypialnię na poddaszu /dla 4-6 osób/. Przedpokój i łazienkę. Tam także zaszły zmiany. Ale nie jestem w stanie opowiedzieć o wszystkim w jednym wpisie. Dziś skupiam się na kuchni, jadalni i salonie. Pozostałe pomieszczenia pokażę w innym wpisie.
Kocham wnętrza, które szybko można odmienić.
Jak widzicie na zdjęciach w chatce jest wiele detali, które nadają atmosferę. Założeniem metamorfozy tego miejsca jest możliwość łatwego przearanżowania poprzez zmianę dodatków. Baza kolorystyczna nie narzuca bowiem konkretnego stylu i wystroju. Zamiast jeansowych i graficznych poduszek świetnie odnajdą się tu szkockie kraty, zieleń i żółte akcenty.
Kocham wnętrza, które szybko można odmienić.
Jak widzicie na zdjęciach w chatce jest wiele detali, które nadają atmosferę. Założeniem metamorfozy tego miejsca jest możliwość łatwego przearanżowania poprzez zmianę dodatków. Baza kolorystyczna nie narzuca bowiem konkretnego stylu i wystroju. Zamiast jeansowych i graficznych poduszek świetnie odnajdą się tu szkockie kraty, zieleń i żółte akcenty.
Przerwa w pracy. Spotkanie z Ważką.
Około południa wyszłam na małą przerwę na zewnątrz. Usiadłam ponownie na ławce przy stawie. W lustrze wody odbijały się kolory jesieni. Leniwe liściaste łódki sunęły od brzegu do brzegu. Wszystko jakieś inne niż w mieście gdzie pracuję na co dzień. Praca w plenerze, pośród lasu - tak dla odmiany - to jak czysta przyjemność. Dzika samotność bez internetu. Nie sprawdzam maili, nie odbieram telefonów. Dziwnie przyjemnie. Smak takiej pracy nie pasuje do współczesnego człowieka.
Popijam mocną herbatę i zajadam kanapkę. I wsłuchuję się w turkotanie małych skrzydeł. Widzę je. Asia mówiła mi, że tu są. Nagle jedna "staje" naprzeciw mojej kanapki. Jest duża i czerwona. I mieni się do słońca. Ciekawska i ani trochę się nie boi. Po chwili obserwacji mojego drugiego śniadania siada obok mnie na ławce. Liczę. Nad taflą wody są jej siostry. Dwie, trzy, pięć czerwonych ważek. Lubią się do siebie przytulać i turkotać skrzydełkami. Piękny widok.
Propozycja wypoczynku.
W środku czekają na Was książki i gazety. I planszówki. Zaproszenie do bycia razem. Czekają świece i lampeczki. I ciepły kominek. Czekają poduszki i koce. I wygodny materac w salonie. I czekają jeszcze inne atrakcje, które przygotowujemy z właścicielami. Zacisze to miejsce gdzie zetkniecie się z rękodziełem /będzie można je zakupić/. I z pięknymi grafikami i zdjęciami. Razem z właścicielami przygotowujemy mapy terenu i propozycje miejsc do odwiedzenia. Kierunek - Bieszczady, Sanok, Przemyśl, Solina, różne punkty widokowe, smaczne knajpki i urocze zakątki.
Zacisze Ważki to fantastyczne miejsce dla fotografów, artystów, ludzi poszukujących inspiracji.
Dla wszystkich, którzy chcą pobyć razem na totalnym off. Właściciele promują bowiem wypoczynek bez internetu. Dla bardzo uzależnionych od mediów - Asia ustawia telewizor.
Zacisze Ważki to fantastyczne miejsce dla fotografów, artystów, ludzi poszukujących inspiracji.
Dla wszystkich, którzy chcą pobyć razem na totalnym off. Właściciele promują bowiem wypoczynek bez internetu. Dla bardzo uzależnionych od mediów - Asia ustawia telewizor.
Zacisze Ważki powoli zaczyna oddychać nową atmosferą.
Ja się zakochałam w tym miejscu. Z pewnością wpadnę tam nie raz, aby zrobić jakąś klimatyczną sesję. Jestem ciekawa jak Zacisze Ważki wygląda zimą. Za jakiś czas pokażę Wam jeszcze pozostałe pomieszczenia chatki, widok z okien na poddaszu i kolejną część metamorfozy z przygodą malowania podłogi... Marzy mi się też zimowa wizyta w tym miejscu. Skute lodem stawy i pobielony las...
Cudowna cisza i totalne slow life.
Dajcie znać jak Wam się podoba metamorfoza. Czy chcielibyście tu przyjechać i pobyć w trybie off.
Wpis nie jest sponsorowany ani reklamowy.
Kontakt do właścicieli zamieszczę osobno na blogu.
A wiecie jaki pomysł zaświecił się w mojej głowie...a gdyby tak w tym miejscu w przyszłym roku zrobić jakieś fajne spotkanie weekendowe...połączone z twórczą działalnością...ciekawe czy znajdą się chętni (:
uściski dla moich wiernych czytelników
piszcie
iszart
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza."
Do metamorfozy użyto:
Lakierobejca Drewnochron kolor palisander
Farby do drewna i metalu Śnieżka oraz barwniki do farb akrylowych Śnieżka
Kuchnia wykonana na wymiar przez lokalną firmę /fronty i blat z płyty/
Jeansowe poduszki uszyła ciocia Asi z kilku par starych jeansów
Pozostałe poduszki pochodzą z Jysk oraz Pepco
Pościel bawełniana z HandM Home
Nowe są materace i zabudowa kuchenna. Pozostałe wyposażenie kuchni i salonu - recykling
SZczęka mi opadła :) Mega, pięknie! Klimacik. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, baaaardzo się cieszę, że Tobie się podoba....ogromnie ważna dla mnie ta opinia (: buź
UsuńJaki klimat!! Jakie wspaniale miejsce!! Coś takiego istnieje na prawdę? Marzenie!
OdpowiedzUsuńDziękuję (: Za ocenę i opinię. Tak - to miejsce prawdziwe. Gdy przyjechałam pierwszy raz też nie wierzyłam, że są takie zakątki tak blisko mnie...
UsuńWierzę, że są miejsca, które nas przyciągają od pierwszego spojrzenia. Tak znalazłam moją ukochaną wiejską chatę na Podlasiu. Dlatego proszę o adres tego Zacisza ☺ Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTak, ja też w to wierzę. Gdy zajechałam tam pierwszy raz i zza drzew wyłonił się stary dom z historią zabiło mi serce. Nie było ważne czy tam jest już gotowe miejsce na baze noclegową czy jeszcze nie....fajne było samo miejsce, jego klimat. Miejscowość to Zawadka. Niebawem podam pełny adres i kontakt do właścicieli. Może namówię ich na coś fajnego (:
UsuńDziękuję :)
Usuńprzepięknie! zapraszam Cie do mnie, jest kilka rzeczy do zrobienia ;))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana (: Gdzie i kiedy, jestem i działamy (:
UsuńNiesamowite miejsce, aranżacja na szóstkę! Jesteś genialna. Ciemna szarość na ścianie w tym wnętrzu gra wspaniale z wyposażeniem, zwłaszcza z pięknymi krzesłami. Jestem pod wielkim wrażeniem. Pozdrawiam J.
OdpowiedzUsuńlove....DZIĘKUJĘ (:
UsuńChętnie bym zamknęła się w takim miejscu przed światem. Klimatyczne miejsce:)
OdpowiedzUsuńW Zaciszu jest tak jakby był tylko dom i las. Aż czasem głupio, że można aż tak....(:
UsuńŚwietna metamorfoza! Z niecierpliwością czekam na resztę wnętrza :)
OdpowiedzUsuńKlimat jaki tworzysz na swoich zdjęciach urzeka mnie nieustannie :)
pozdrawiam
bardzo, bardzo mi miło.....dla takich dusz jak Ty piszę od lat (:
UsuńPrzepięknie! Tak kojąco i uspokajająco. Chciałoby się mieszkać w tak urządzonym domu. Naprawdę fantastyczna robota!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za opinię i docenienie (: Dodaje to skrzydeł, pozdrawiam,isz
UsuńUrzekła mnie biała szafka na ręcznik i miejscówka czytelnicza! :)
OdpowiedzUsuńSzafka to bezcen, staroć, coś wyjątkowego, nawet wiele nie chciałam jej odnawiać....a miejscówka jest mega wygodna (:
UsuńMetamorfoza na szóstkę, kolor krzeseł przepiękny, już wiem że to Śnieżka powstał z mieszalnika, prośba o numer koloru, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję (: Nasze kolory powstawały ręcznie. Nigdy nie korzystam z mieszalnika. Kolory mieszam sama z barwników Śnieżki. To mega fajne uczucie bo nigdy nie wiem co wyjdzie (:
UsuńMimo, że widzę tu znane kafelki i szare ściany jest niebanalnie. Podoba mi się dodatek czerwieni. Kącik na paletach zniewalający. Udało ci się uzyskać świetny klimat, podziwiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniale! mogłabym w takim domu zamieszkać!
OdpowiedzUsuńMagicznie...
OdpowiedzUsuńcudny klimacik , bardzo mi się podoba i na pewno warte odwiedzenia i pobycia , a muzyczka super ,a kadr z lampą przypomniał mi ,że mam tez takową
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona, tak pieknie piszesz. Dom ma bardzo interesujący klimat. Podziwiam jak umiejętnie wplotłaś czerwień to dosyc trudny kolor, u Ciebie jednak wszystko tak miękko i jedwabiście ze sobą współgra! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNapiszę krótko - metamorfoza jest wprost genialna ;)
OdpowiedzUsuńTa metamorfoza wygląda wspaniale, ale prawdę mówiąc sam domek wygląda zdecydowanie piękne otoczony dzikością i nagością natury. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy - LED Labs
Bardzo fajne rozwiązanie ;) Moim zdaniem taki domek w lesie to jest coś pięknego
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wystylizowany ten dom. Zdecydowanie jest klimat. Mogłabym zamieszkać w takim :)
OdpowiedzUsuńcudne miejsce!
OdpowiedzUsuńsuper wpis :)
OdpowiedzUsuńWszystko jest takie prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne, klimatyczne wnętrze i piękna okolica. Zawsze marzyłam o takim domku.
OdpowiedzUsuńZachwycające zdjęcia! Magiczna atmosfera w domu :) Bardzo fajny wpis i ciekawe wnętrze.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne, klimatyczne miejsce. Robi duże wrażenie i te wszystkie metamorfozy w środku. Nie kązdy ma możliwość mieszkać blisko lasu, a to dodatkowo sprawia że mieszka się wyjątkowo. Oby tylko nie było problemu z mrówkami na przykład. Te czasem lubią się pojawiać, ja przy schodach do domu miałam. Na https://allegro.pl/produkt/bros-proszek-na-mrowki-1kg-dd67ed91-7698-461b-bdb4-9de6ddb30ffd jak sprawdzałam, można bez problemu zamówić specjalistyczny preparat. Pomoże się skutecznie pozbyć nieproszonych gości. Grunt to wybierać znane firmy, których preparaty są skuteczne. Cena w takich miejscach też jest atrakcyjniejsza.
OdpowiedzUsuńSkąd wkład kominkowy? Z tego co czytałam to Producent Kominków - Ignif ma najlepsze na rynku obecnie. My się dopiero stawiamy ale już powoli się rozglądam za takimi elementami jak kominek właśnie, okna. Żeby potem nie podejmować decyzji zbyt pochopnie tylko mieć pewność co do jakości produktów.
OdpowiedzUsuńMarzy mi się domek w środku lasu, to coś cudownego.
OdpowiedzUsuńCo ja bym oddał za taki domek w środku lasu...
OdpowiedzUsuńPrzepiękna metamorfoza! Zauroczyło mnie, jak przemieniłaś zwykłą chatkę w magiczne Zacisze Ważki. Użycie recyklingowanych mebli i naturalnych materiałów tworzy niesamowity klimat. Szczególnie podoba mi się pomysł na jeansowe dodatki i kominek w bieli. Zainspirowałaś mnie do przemyślenia wystroju własnego domu.
OdpowiedzUsuńCoś pięknego :) Ja niedawno nawiązałam współpracę z dobrym projektantem wnętrz, który faktycznie projekt wykonał na wysokim poziomie
OdpowiedzUsuń