Muzyczny prezent dla czytelników
Dawno temu.
Kiedy byłam małą dziewczynką uwielbiałam bawić się figurkami szopki poustawianymi pod choinką. Miałam sporą kolekcję postaci, zwierzątek. Przynosiłam Jezuskowi prawdziwe sianko.
I śpiewałam kolędy przeglądając się w wielkich bańkach zawieszonych na choince.
To był taki ulubiony czas.
Szopka.
Uwielbiam oglądać szopki. Podziwiać kunszt wykonania, pomysłu. Wędruję wtedy myślami w dalekie kraje i odległe czasy. I staram się wyobrazić sobie prawdziwy bieg wydarzeń.
Ludzi, miejsca, przedmioty...
Narodzenie Jezusa nie jest jakimś tam wymysłem kultury. Biblijną opowiastką. Mitem, legendą czy historią z pokolenia na pokolenie.
I w sumie narodzenie Jezusa nie jest wcale tak bardzo odległe jak era dinozaurów. Zawieszone gdzieś tam miliony lat temu. To tylko dwadzieścia setek do tyłu.
Ludzie znali ogień, pieniądze, złoto i doskonale rozumieli już na czym świat się kręci.
No może myśleli wtedy, że jest płaski...
Historia.
Nie trzeba być chrześcijaninem, by potwierdzić autentyczność wydarzeń. To co stało się w Betlejem 2ooo lat temu znają doskonale inne religie i kultury. A Jezusa uznają za proroka i kogoś wyjątkowego. Dla jednych się narodził i został zabity. Dla innych dodatkowo powstał z grobu. I przeniósł się do innego świata jakim podobno jest niebo.
Brzmi to wszystko tajemniczo. Niewyobrażalnie. Jak dobry scenariusz. I w sumie nie dziwię się, że Kościół Katolicki jaki Jezus założył wzbudza tyle kontrowersji.
Zasady i ustanowione Sakramenty Święte nie mieszczą się bowiem rozumowo w naszych mózgach póki co. Ale w sumie ~ po co wiara bez wiary... bez tajemnicy... bez czegoś ponad ludzki rozum...
Biznes.
Im dalej w las tym lepszy Świąteczny biznes. Na początku poganom daleko było do świętowania Bożego Narodzenia. Bo w Jezusa nikt nie wierzył tylko w słońce, księżyc, ogień i wiatr. Ale z czasem tak im się ta chrześcijańska zabawa spodobała, że nazwali sobie ten okres Gwiazdką. No i mamy gwiazdki. Stroiki. Prezenty. Wspaniałe klimaty. Choinki. Bombeczki i łańcuszki. Stado mikołajów ... też ukradzionych przez pogan i przerobionych w krasnala z czerwoną czapą. Biznes is biznes.
I co dalej...
Ja przywykłam. I uważam, że to dobrze, że ktoś tam może sobie zarobić na świątecznych ozdobach. Że wprowadzamy klimat dla naszych dzieci. Klimat spokoju, bycia razem, obdarowywania.
Niech tam sobie poganie kradną Boże Narodzenie i robią z niego Gwiazdkę jeśli przynosi to sporo dobrego. Zjeżdżanie się rozdzielonych rodzin. Spotkania przy stole. Wspólne gotowanie. I miłe biesiadowanie. Liczy się dobro. Jeśli robimy coś w imię dobra to na pewno takie ziarnko wyda owoc. Choćby nasze dzieci zauważą, że jest taki czas...taki czas wyjątkowy...czas się pogodzić, darować sobie to czy tamto, uśmiechnąć się.
Kolędowanie.
Uwielbiam śpiewanie kolęd. Mam swoich ulubionych wykonawców. Najlepsze chóry i kapele. I nieodłącznie kolędy towarzyszą mi w każde Święta od Wigilii począwszy.
Lubię też pastorałki i tzw. piosenki gwiazdkowe. Muzyka koi obyczaje. A wspólne kolędowanie jest dla mnie tak przejmujące jak najczulsza melodia. Śpiewamy "na głosy", czasem zagramy jak ktoś ma instrument...
I tak jak kiedyś, dawno temu, gdy byłam małą dziewczynką siadam przy choince i śpiewam.
I w tym roku mamy gitarę. Uczymy się. Więc będzie pięknie.
Z okazji zbliżającego się Bożego Narodzenia mam dla Was piękną muzyczną niespodziankę.
Kolęda.
Kolęda nagrana niedawno w studio przez dwoje utalentowanych ludzi i zaaranżowana z moimi świątecznymi fotografiami.
Zapraszam Was do wspólnego kolędowania. Z całego serca.
Radujmy się tym czasem (: I bądźmy ufni i spontaniczni w wierze jak pasterze, którzy jako pierwsi poznali Jezusa....
Śpiewają dla nas:
Karina Markowska. Utalentowana dusza. Rękodzielniczka. Wokalistka w zespole Cool Band.
Ks. Damian Toczek. Gra na różnych instrumentach. Obdarowany pięknym głosem. Porywa do śpiewu resztę świata.
Zapraszamy.
"Przybieżeli do Betlejem"
iszart
Wesołych Świąt, Kochana!
OdpowiedzUsuńCo do podrabianych mikołajów - nie tylko "poganie" podrabiają sobie symbole, znaki... Kościół katolicki czy w ogóle ludzie inspirują się i też "podkradają" - daty wielu świąt w kościele są zbieżne z datami świąt pogańskich - co by ludzie nie oponowali za bardzo, co by tradycja jakaś była, wreszcie święty spokój...
Czerpiemy od siebie wzajemnie, wykorzystujemy do własnych celów. I dobrze, jak zauważyłaś, jeśli ten cel czemuś służy wyższemu - np. ściągnięciu całej rodziny do domu, by pobyli razem, cieszyli się sobą. Może zatęsknią za tym i w ciągu roku będą to powtarzać?
Niech żyje w nas Duch Świąt.
Tak jeno gwoli sprostowania - Jezus nie założył Kościoła Katolickiego, tylko chrześcijański. Podział na kościół katolicki i prawosławny nastąpił dopiero na początki XI w. po schizmie wschodniej.
OdpowiedzUsuńTo nie poganie zapożyczyli datę i tradycje od katolików, a odwrotnie. Przesilenie zimowe i narodziny słońca, czyli po prostu to, że dzień staje się co raz dłuży, świętowano na wiele, wiele lat przed Chrystusem. Choinka, 12 potraw, czy nawet sianko pod obrusem wywodzą się z pogaństwa, ale kościół katolicki nadał im nową symbolikę. Nie uważam, żeby to była kradzież, a tylko próba pogodzenia starego z nowym.
Owszem, komercjalizacja świąt jest ogromna! Symboli i tradycji jest całe mnóstwo. Ale czy dla katolików nie powinno być najważniejsze świętowanie właśnie narodzin Jezusa? Czy w ich sercach nie powinna gościć radość i uwielbienie? Ksiądz mi ostatnio powiedział, że Boże Narodzenie to tylko symbol, ustalona data, bo tak na prawdę Chrystus rodzi się w każdym człowieku codziennie, jeśli tylko go do siebie dopuszczamy i dajemy świadectwo wiary. Nie ma co się spierać o pochodzenie wielu pięknych tradycji.
Z tym radosnym przesłaniem życzę Ci wesołych świąt, radości i miłości oraz spełnienia marzeń w nowym roku!
Czytając powyższy tekst, miałam nadzieję, że ktoś w komentarzach zauważył nieprawidłowości i napisał o nich. Dziękuję! :)
UsuńŻyczę Wam pięknych, rozśpiewanych świąt!
OdpowiedzUsuńCudowne dekoracje i fotografie - jak zawsze :)
Jeden z lepszych blogów. Bardzo fajnie, że zamieszczasz takie wpisy. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOjj jak pięknie napisane. A fotografie aż ściskają za serce, uwielbiam taką prostotę ,która zarazę wyraża więcej niż 1000 słów. Życzę wszystkiego co najpiękniejsze w 2017 roku, morza miłości i natchnienia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcoś pięknego :) wszystkiego najlepszego w nowym roku!
OdpowiedzUsuń