Zmiany w kuchni / olej do drewna / stary stół
Moja kuchnia jest połączona z przedpokojem ;)
A w zasadzie obydwa pomieszczenia
przenikają się.
Rozdziela je umownie stół.
Mój stół - pochodzi z rodzinnego domu.
Nie znam jego historii i dokładnego wieku.
Jako mała dziewczynka
pamiętam - jadałam przy nim śniadania.
Niedawno doczekał się nowego blatu.
Dotychczasowy był zwykłą płytą
pomalowaną lakierobejcą (zdjęcia na końcu wpisu).
Obecnie blat jest z dębowych desek.
Deski te pochodzą z dębu, który rósł pod domem.
...
Blat wykonał mój mąż.
Ja go dopieściłam i zabezpieczyłam olejem do drewna.
Do tego celu wybrałam olej bezbarwny
marki DrewnoChron (klik tutaj)
na bazie oleju tungowego.
Posiada atesty - może być używany
w pomieszczeniach mieszkalnych.
Stół malowałam olejem za pomocą pędzla.
Nałożyłam dwie warstwy.
Dzięki olejowi - drewno zyskało piękny odcień
i odporność na plamy.
Zapach ? Delikatny, specyficzny. No taki właśnie "olejowy" :)
Na drugi dzień od malowania - już nie czułam nic.
Wolnego czasu mam w zasadzie ZERO.
No ale - bywają życiowe "czasowe zamienniki" :)
Można zamiast marnować czas na sprzątanie
pobałaganić trochę więcej...
Zamiast gotować obiadek - przywieźć go z baru...
Zamiast spać - pisać posta...
Zamiast, zamiast...i gdzieś tam się czas znajdzie :)
Chciałabym jeszcze wyczarować fajną lampę nad stół w kuchni.
I pomalować krzesła patyczaki.
Zatem ciąg dalszy nastąpi :)
...
A tak kuchnia i przedpokój
wyglądały rok temu...
wyglądały rok temu...
BEFORE...
Przed zmianami w przedpokoju
była boazeria.
Pomiędzy przedpokojem, a kuchnią - ściana.
Na podłodze imitująca deski wykładzina.
Blat stołu był z płyty pomalowanej lakierobejcą 2w1 DrewnoChron TIK.
Ale pięknie on wygląda :)jest faktycznie wyjątkowy!
OdpowiedzUsuńWidzę też kilka innych rarytasów - np lustro - u moich rodziców było podobne - rama prawie identyczna - tylko owalne.
Szafka katalogowa w tle świetna!!!!
i i i stołeczek w szachownicę znakomity!!!!
niesamowity efekt! Pięknie :)
OdpowiedzUsuńTeraz napisałaś mu historię - masz co przekazywać dalej! <3 :-)
OdpowiedzUsuńTeraz napisałaś mu historię - masz co przekazywać dalej! <3 :-)
OdpowiedzUsuńŚliczny blat. Tak zgadzam się ma historię , która będzie bogatsza dzięki Tobie
OdpowiedzUsuńCudowny ten stół i rodzinny.Uwielbiam oglądać Twoje fotki i niecierpliwie czekam na odmalowane krzesła patyczaki.
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda. Nie mogę się napatrzeć. Uwielbiam połączenie bieli i drewna...
OdpowiedzUsuńKapitalny jest ten stół. Świetny efekt uzyskałaś. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńW moim domu też był taki stół. W zależności od okoliczności nakryty był ceratą albo obrusem. Zrobiłaś z niego cudo. Piękne fotki.
OdpowiedzUsuńPRZEPIĘKNY! Wygląda o niebo lepiej! I ta historia w nim zaklęta... Że to deski nieprzypadkowe... Uwielbiam takie opowieści <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękny stół! Bardzo dobra zmiana.
OdpowiedzUsuńStół z historią...Piękny odnowiony mebel:)
OdpowiedzUsuńpięknie!, zresztą wcześaniej też mi się podobało :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa z tym stołem, wygląda niesamowicie :) Czasami tak nie wiele potrzeba.
OdpowiedzUsuńcudowny stół - sama mam podobny, z 1948 roku, więc wiem jak ważne jest dbanie o taki mebel z historią i duszą :) świetna robota i reszta kuchni przecudowna
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś taki klimatyczny żyrandol ?!!!!!
OdpowiedzUsuńZmiany w kuchni są potrzebne, ja tak samo co jakiś czas lubię coś odświeżyć, tak aby pomieszczenie było nowoczesne i stylowe. Bardzo podobają mi się takie wnętrza, urządzone w klimacie rustykalnym, z dużą ilością drewna. Twoja kuchnia wygląda naprawdę świetnie!
OdpowiedzUsuńfajny wpis
OdpowiedzUsuń