floor lamp in black
Witajcie Kochani...
Dziś o moim kolejnym rękodziele...
Dziś o moim kolejnym rękodziele...
Ta czarna podstawa lampy podłogowej
powstała jako indywidualne zamówienie.
Ma długi kabel.
Na tyle długi, by swobodnie okręcić go
wokół nóżki.
powstała jako indywidualne zamówienie.
Ma długi kabel.
Na tyle długi, by swobodnie okręcić go
wokół nóżki.
O wersji małej
lampki black pisałam tutaj -> klik
Poniżej porównanie dwóch wersji moich lamp podłogowych:
czarnej i naturalnej
a przy okazji - pożegnanie z choinką
(dziś ją rozebraliśmy...)
...co wieczór nasza lampa pali się w salonie
i uwielbiam jej światło.
Abażur zakupiłam w IKEA (klosz JÄRA)
i jestem z niego bardzo zadowolona.
Jest prosto, naturalnie i co najważniejsze...
...100 % własnoręcznie :)
Poduszki na kanapie - to moje proste krawiectwo.
Ostatnio porzuciłam dodatki w kolorze żółtym,
które tak długo (aż od wiosny) - gościły w moim salonie.
W chwili obecnej - skłaniam się ku geometrycznym
i monochromatycznym zestawieniom...
Kochani
dziękuję za wszystkie Wasze komentarze
jakie pozostawiacie :)
I za Wasze odwiedziny codzienne:)
Szykuję dla Was prezent :)
Niebawem ogłoszę Candy
na które już dziś serdecznie zapraszam :)
iszart
Obie wersje piekne, podoba mi sie w nich ta smukla, dostojna figura :)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na candy ;)
Pozdrawiam cieplo!
Dla mnie lampa w czerni wygrywa. No piękna jest na tych smukłych, długich czarnych nogach :)
OdpowiedzUsuńLampy są cudowne :) świetnie tu pasują :) obie wersje mi się "widzą" :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło - zresztą jak wszystko co robisz... a ten taboreto/stołko/stół do połowy czarny - jest nadal ładny :)
OdpowiedzUsuńPojęczę trochę dlaczego jeszcze takiej nie mam?? Muszę świnkę rozbić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs do Baby!
Pozdrawiam!
Piękne, zresztą jak wszystko co wychodzi spod twoich zdolnych rąk :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jesteś genialnym twórcą. Fantastyczne przedmioty tworzysz.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńuwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńPięknie! Pozdrawiam, Kasia.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Kopara mi opadła. No piękna! W obu wersjach! Mam nadzieję, że to ona będzie miała główną rolę w candy ;)
OdpowiedzUsuńLampa super :-) szczególnie w wersji z czarnymi nóżkami, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńKażda Twoja lampa jest godna uwagi , są piękne. Zdjęica również takie delikatne i miłe dla oka.
OdpowiedzUsuńA nasza choinka jeszcze stoi, w wirze rewolucji kuchennej jakoś nie mam dla niej czasu, pozdrawiam
Wspaniała ta lampa. Bardzo podobają mi się wszystkie Twoje lampy
OdpowiedzUsuńna czarnych nozkach idealna jak dla mnie:) Pozdrawiam i nacieszam oczy pieknymi zdjeciami!
OdpowiedzUsuńO rety! Sama nie wiem,która wersja jest fajniejsza :)
OdpowiedzUsuńObydwie wersje lampki świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te Twoje lampy, w każdej wersji mi się szalenie podobają! Pozdrawiam Cię serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podoba! I ta Twoja podłoga ♥
OdpowiedzUsuńBuziaczki♥
Piękna lampa! :)
OdpowiedzUsuńkolejna piękna lampa :)
OdpowiedzUsuńpoduszki są świetne choć przyznam, że będę tęskniła za żółtym kolorem u Ciebie. u mnie choineczka jeszcze stoi ale tylko do soboty.
pozdrawiam, Ania
lampa super ale jeszcze bardziej podoba mi się stoleczek :D
OdpowiedzUsuńPiękna lampa!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje ta lampa! No stołek - och stołek jest boski! :)
OdpowiedzUsuńcudowne są te lampy,tak samo jak Twoje stołki i ławeczki :)
OdpowiedzUsuńw czarnej wersji są równie bombastyczne Twoje cudne lampy :) pozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńBiało czarna super - tylko jak jest wieczór i zaświecona to coś traci urok dla mnie...nie wiem czemu.
OdpowiedzUsuńŚliczna lampa na taką właśnie choruje żeby mieć u siebie z czarnymi nogami, bomba
OdpowiedzUsuńlampa dodaje uroku
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta lampa, dzięki cienkim nóżkom ma się wrażenie że jest taka ... lekka :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze tak PIEKNIE :-)
OdpowiedzUsuńps. kupiłam carplan... trzymaj kciuki ;-)